wtorek, 29 maja 2007

31.05. Święto Nawiedzenia N. M. P.

So 3,14-18

Wyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Oddalił Pan wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela: król Izraela, Pan, jest pośród ciebie, nie będziesz już bała się złego. Owego dnia powiedzą Jerozolimie: Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce! Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz - On zbawi, uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość, wzniesie okrzyk radości, (jak w dniu uroczystego święta). Zabiorę od ciebie niedolę, abyś już nie nosiła brzemienia zniewagi.

Łk 1,39-56

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:

Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana.

Wtedy Maryja rzekła:

Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.
Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.
Święte jest Jego imię -
a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go boją.
On przejawia moc ramienia swego,
rozprasza ludzi pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.
Ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje -
jak przyobiecał naszym ojcom - na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki.

Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

Błogosławiona jesteś między niewiastami ...

Ewangeliczna narracja pokazuje nam spotkanie Maryi i Elżbiety, dwóch brzemiennych kobiet. Już we wczesnym Kościele spotkanie to było tematem teologicznej refleksji, a scena stała się bardzo popularna przez fakt, że jest ona źródłem wspaniałego hymnu "Magnificat" śpiewanego w nieszporach, ale także źródłem części modlitwy, która wraz z pozdrowieniem anielskim tworzy "Zdrowaś Maryjo". Scenę tę odnajdujmy również jako jedną z tajemnic Radosnej części Różańca. Samo święto obchodzone było najpierw w XIII wieku wśród franciszkanów. Zostało ono rozszerzone na cały zachodni Kościół w wieku XIV.

Maryja po Zwiastowaniu, wiedząc, że sama została Matką Zbawiciela, postanowiła odwiedzić swoją krewną Elżbietę. Opuszcza więc Nazaret w Galilei i -w kilkudniowej podróży, najprawdopodobniej na piechotę- udaje się na południe do Judei. Pismo św. nie wymienia nazwy miejscowości, w jakiej mieszkała Elżbieta. Niektórzy proponowali Jerozolimę, inni Hebron, ale wydaje się, że było to najprawdopodobniej -leżące w odległości 8 kilometrów na zachód od Jerozolimy- Ain Karim.

Spotkanie to pozostaje w całej tradycji Kościoła wspaniałym przykładem wzajemnej miłości i szacunku, ale także szczególnym wyrazem troski o dziecko. Jest to spotkanie oczywiście pierwszym objawieniem się Chrystusa. Skąd Elżbieta wiedziała o fakcie Zwiastowania? Jak dowiedziała się ona o tym, że oto "Matka mojego Pana przychodzi do mnie"? Chrystus jeszcze przed swoim narodzeniem staje się znany jako Zbawiciel, jako Odkupiciel i Mesjasz. I co ciekawe -po Maryi i Józefie właśnie Elżbieta jest tą, która jako trzecia wie o niezwykłym wydarzeniu i tajemnicy Wcielenia. Jest też to spotkanie okazją do wyśpiewania przez Maryję pięknego hymnu: "Uwielbia dusza moja Pana ...".

Uczmy się -z przykładu dwóch kobiet z dzisiejszej ewangelii- wzajemnego szacunku i pokory, ale także umiejętności przyjmowania Boga w nas samych, w naszym życiu, w naszej codzienności.

Zauważmy także, ze Maryja przynosi Chrystusa współczesnemu, zabieganemu i zatroskanemu człowiekowi i sama przychodzi z pomocą tam, gdzie ta pomoc jest potrzebna. Maryja nigdy nie zasłania Chrystusa sobą, Ona Go „odsłania”, ukazuje i przynosi światu i człowiekowi, jako Jedynego Zbawiciela świata.