Prz 8,22-35
Pan mnie stworzył, swe arcydzieło,
jako początek swej mocy, od dawna, od wieków jestem stworzona, od początku, nim
ziemia powstała. Przed oceanem istnieć zaczęłam, przed źródłami pełnymi wody; zanim
góry zostały założone, przed pagórkami zaczęłam istnieć; nim ziemię i pola
uczynił - początek pyłu na ziemi. Gdy niebo umacniał, z Nim byłam gdy kreślił
sklepienie nad bezmiarem wód, gdy w górze utwierdzał obłoki, gdy źródła
wielkiej otchłani umacniał, gdy morzu stawiał granice, by wody z brzegów nie
wyszły, gdy kreślił fundamenty pod ziemię. Ja byłam przy Nim mistrzynią,
rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim, igrając na okręgu
ziemi, znajdując radość przy synach ludzkich. Więc teraz, synowie, słuchajcie
mnie, szczęśliwi, co dróg moich strzegą. Przyjmijcie naukę i stańcie się
mądrzy, pouczeń mych nie odrzucajcie! Błogosławiony ten, kto mnie słucha, kto
co dzień u drzwi moich czeka, by czuwać u progu mej bramy, bo kto mnie
znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana;
Ga 4,4-7
Gdy jednak nadeszła pełnia czasu,
zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby
wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo.
Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna
swego, który woła: Abba, Ojcze! A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz
synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej.
J 2,1-11
Trzeciego dnia odbywało się wesele w
Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także
Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie
mają już wina. Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa,
Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja? Wtedy Matka Jego powiedziała
do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. Stało zaś tam sześć stągwi
kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła
pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: Napełnijcie stągwie wodą! I
napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: Zaczerpnijcie teraz i
zanieście staroście weselnemu! Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny
skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono
pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego
i powiedział do niego: Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się
napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory. Taki to
początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i
uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie
Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni.
Fenomen maryjny Polaków
Historia Polski związana jest od
wieków niewątpliwie z osobą Niepokalanej Dziewicy. Jasna Góra z obrazem Matki
Boskiej Częstochowskiej jest niekwestionowaną religijną stolica Polski.
Pielgrzymki sierpniowe ściągają na jasnogórskie wały tłumy ludzi i to nie tylko
Polaków. Jest to, sierpniowe pielgrzymowanie niezwykłym fenomenem socjologicznym,
religijnym i duchowym. Szkoda tylko, że w wielu wypadkach fenomen ten ogranicza
się do tych kilku sierpniowych dni. Na co dzień bowiem wydaje się jakbyśmy o
naszej Matce zapominali, jakbyśmy zapominali o Jej słowach tak zdecydowanych i
klarownych z dzisiejszej Ewangelii: „Zróbcie
wszystko, cokolwiek mój Syn wam powie”. Tak trudno jest nam
przetłumaczyć narodowe i religijne uniesienia na język codziennego życia, tak
trudno jest nam zaufać, zawierzyć, że Bóg dając nam Matkę, daje nam Ją, jako
Matkę obecną w codzienności i nie oczekuje od nas jedynie euforycznych
uniesień, a raczej religijnego kształtowania naszego codziennego życia. Tak
trudno jest nam zawierzyć słowom Matki, Która kieruje nas wprost i bezpośrednio
do Chrystusa. Czyżby miała się powtórzyć historia Izraela, o którym Bóg przez
usta proroka Izajasza mówi: „ten lud zbliża
się do Mnie tylko w słowach, i sławi Mnie tylko wargami, podczas gdy serce jego
jest z dala ode Mnie; ponieważ cześć jego jest dla Mnie tylko wyuczonym przez
ludzi zwyczajem ...” (Iz 29:13)?
A Europa patrzy na Polskę z
nadzieją, że nasza religijność pomoże im odnaleźć to co ona zagubiła w swoim
dobrobycie ... Czy Polska rzeczywiście nie ma takiej właśnie misji do
spełnienia? Czy nie po to, Maryja została ogłoszona za Królową Polski, aby dać
współczesnej spoganizowanej Europie na powrót Chrystusa? A może warto
przypomnieć, że Polski Papież przez prawie 27 lat swego pontyfikatu stale
wskazywał na Jej szczególną rolę w życiu Kościoła i naszego Narodu. Jego „TOTUS TUUS” – Cały Twój - mógłby przecież być hasłem życia
każdego Polaka.
Święta Boża Rodzicielko,
naucz nas wrażliwości na nauczanie Jezusa Chrystusa, na Odwieczne Słowo Boże.
Obecna zawsze przy swych
dzieciach
Czuwająca obecność Maryi - to główna
myśl dzisiejszej Ewangelii. Ona z delikatnością czuwa i dostrzega braki i
kłopoty, i z takąż samą delikatnością wstawia się za nami u swojego Boskiego
Syna, Jezusa Chrystusa. Jest przecież Matką, a matka nie może inaczej, jak
właśnie czuwać z delikatnością i prostotą nad dobrem swoich dzieci. Mądrość zaś
dzieci polega na zaufaniu Matce, na posłuszeństwie i na uwierzeniu, że Ona
naprawdę troszczy się o dzieci. Tylko, że ta Szczególna Matka, szczególna
jeszcze bardziej w dziejach narodu Polskiego stale nam przypomina:
"Zróbcie wszystko, cokolwiek Syn wam powie." Ta zachęta brzmi przez
pokolenia i przez wieki i stale jakoś jest lekceważona w naszym życiu. Tak
wielkie nabożeństwo mamy do Matki, Królowej, Jasnogórskiej Pani. Wielkie
pielgrzymkowe tłumy ściągające z całej Polski do Częstochowy, a jednocześnie
tyle w nas niewiary, prywaty, obojętności na potrzeby innych. Ona umiała
zauważyć brak i potrzebę swoich bliskich i zaradzić temu w sposób delikatny i
troskliwy ... my nie .... My widzimy tylko koniec własnego nosa i nasze własne
potrzeby i biedy .... "Zróbcie wszystko, cokolwiek Syn wam powie", a
my raczej nie chcemy Go słuchać, my raczej nie chcemy iść za Jej mądrym głosem
i wolimy robić to, co nam się podoba i to, co nam akurat odpowiada. Smutna to
rzeczywistość, polskiej maryjnej pobożności.
Jej mądrość i matczyna dobroć serca
mogłyby nas wiele nauczyć. Jej poddanie woli Bożej, Jej troskliwość i
umiejętność dostrzegania ludzkiej biedy i ludzkiego nieszczęścia ... mogłyby
okazać się pomocne i w naszym życiu codziennym, społecznym, rodzinnym i
sąsiedzkim, ale ... niestety nie umiemy niczego się nauczyć, albo nie chcemy
... Ona obecna zawsze przy swoich dzieciach i zatroskana o ich dobro, chce nam
otworzyć oczy, a i serca nasze, abyśmy i my -czyniąc to co Syn Jej nam każe-
umieli znaleźć prawą drogę w naszej codzienności. Tylko czy my chcemy słuchać
Jej głosu i Jej rady? Czy my chcemy się od Niej czegoś nauczyć?
Święta Boża Rodzicielko,
naucz nas troskliwej wrażliwości na potrzeby bliźnich.
26.08. - NMP –
CZĘSTOCHOWSKIEJ – KRÓLOWEJ
Obraz matki Bożej Częstochowskiej
został przywieziony do Częstochowy w 1382 roku przez Władysława opolskiego
namiestnika tych ziem z ramienia Węgier. On to ufundował na Jasnej Górze
klasztor Paulinów dla opieki nad obrazem. Od tego czasu miejsce to stało się
szczególnie znane wśród Polaków i drogie każdemu chyba katolikowi w Polsce. Tak
przynajmniej wydawać by się mogło, kiedy jest się na Jasnej Górze w drugiej
połowie sierpnia, w okresie narodowej pielgrzymki. Tak mogło by się wydawać ...
Wiele jest legend związanych z
obrazem Jasnogórskiej Królowej Polski, wiele opowiadań i wiele pobożnych podań.
Nie ma na świecie chyba Polaka, który nie znałby tego obrazu, znanego i wśród
obcokrajowców jako „Ikona Czarnej Madonny”. Sam miałem okazję widzieć ten obraz
w najbardziej nieoczekiwanych miejscach na świecie; na Syberii w Irkucku, w
Morogoro w Tanzanii w kościele zbudowanym przez polskich uchodźców wojennych i
w maleńkim misyjnym kościółku na islamickich Komorach, a ostatnio w wielu
kościołach i parafiach Kanady, gdzie nigdy nie pracowali nawet polscy księża.
Historia Polski od ponad sześciu
wieków wieków związana jest niewątpliwie z osobą Niepokalanej Dziewicy,
Królowej Polski. Jasna Góra z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej jest
niekwestionowaną religijną stolica Polski. Pielgrzymki sierpniowe ściągają na
jasnogórskie wały tłumy ludzi i to nie tylko Polaków. Jest to, sierpniowe
pielgrzymowanie niezwykłym fenomenem socjologicznym, religijnym i duchowym.
Szkoda tylko, że w wielu wypadkach fenomen ten ogranicza się do tych kilku
sierpniowych dni.
Niezwykły jest ten fenomen maryjny
Polaków. Niezwykły, ale i zdumiewająco pełen sprzeczności. Na co dzień bowiem
wydaje się jakbyśmy o naszej Matce i Królowej zapominali, jakbyśmy zapominali o
Jej słowach tak zdecydowanych i klarownych z dzisiejszej Ewangelii: „Zróbcie
wszystko, cokolwiek mój Syn wam powie”.
Jesteśmy narodem pełnym
sprzeczności.
• Konstytucja 3 Maja z 1791 roku, a
w rok później liberum veto i Targowica,
• Śluby Króla Jana Kazimierza, Częstochowa, kult Maryjny i w pewnym okresie najbardziej pijacki naród w Europie,
• "Boże coś Polskę ... " śpiewane z głębokim przekonaniem w czasach komuny i jakoś tak szybko o tym zapomnieliśmy, że wrócił nam Ojczyznę wolną, bo sami poddajemy ją w niewolę przez nasze osobiste wybory,
• Pielgrzymki na Jasną Górę i nasze narodowe przywary i grzechy,
• Papież - syn Polskiego Narodu i nasze życie moralne i codzienne dalekie od przykazań i od Boga,
• Maryja - Królową Polski i tak niewielu przejmujących się Jej słowami: "Uczyńcie cokolwiek mój Syn wam powie!"
• Śluby Króla Jana Kazimierza, Częstochowa, kult Maryjny i w pewnym okresie najbardziej pijacki naród w Europie,
• "Boże coś Polskę ... " śpiewane z głębokim przekonaniem w czasach komuny i jakoś tak szybko o tym zapomnieliśmy, że wrócił nam Ojczyznę wolną, bo sami poddajemy ją w niewolę przez nasze osobiste wybory,
• Pielgrzymki na Jasną Górę i nasze narodowe przywary i grzechy,
• Papież - syn Polskiego Narodu i nasze życie moralne i codzienne dalekie od przykazań i od Boga,
• Maryja - Królową Polski i tak niewielu przejmujących się Jej słowami: "Uczyńcie cokolwiek mój Syn wam powie!"
Jesteśmy doprawdy narodem pełnym
sprzeczności. Co to znaczy, że Maryja jest Królową Polski? Czyżby była to tylko
okazja do jeszcze jednego dnia wolnego w pracy? Czyżby nasza religijność
ograniczała się tylko do wielkich sierpniowych ceremonii, czyżby była jedynie
religijnością na pokaz?
A Europa patrzy na Polskę z
nadzieją, że nasza religijność pomoże im odnaleźć to, co zagubili w swoim
dobrobycie ... Czy Polska rzeczywiście nie ma takiej właśnie misji do
spełnienia? Czy nie po to, Maryja została ogłoszona za Królową Polski, aby dać
współczesnej spoganizowanej Europie szansę na powrót Chrystusa? Czy jesteśmy w
stanie dać świadectwo naszej narodowej dumy i religijności, czy też damy się
raczej spoganizować siłom konsumpcyjnego stylu życia i odciągnąć od Chrystusa?
A może warto przypomnieć, że Polski
Papież przez prawie 27 lat swego pontyfikatu stale wskazywał na Jej szczególną
rolę w życiu Kościoła i naszego Narodu. Jego „TOTUS TUUS” – „Cały Twój” mogłoby
przecież być hasłem życia każdego Polaka.
MARYJO - KRÓLOWO POLSKI,
MÓDL SIĘ ZA NAMI
MARYJO - KRÓLOWO POLSKI, BĄDŹ MOCĄ TWOJEGO LUDU
MARYJO - KRÓLOWO POLSKI - nie pozwól abyśmy się stali królestwem zła, egoizmu, pychy, zdrady, niemoralności i szatana!
ŚWIĘTA BOŻA RODZICIELKO - naucz nas wrażliwości na nauczanie Jezusa Chrystusa, na Odwieczne Słowo Boże.
MARYJO - KRÓLOWO POLSKI, BĄDŹ MOCĄ TWOJEGO LUDU
MARYJO - KRÓLOWO POLSKI - nie pozwól abyśmy się stali królestwem zła, egoizmu, pychy, zdrady, niemoralności i szatana!
ŚWIĘTA BOŻA RODZICIELKO - naucz nas wrażliwości na nauczanie Jezusa Chrystusa, na Odwieczne Słowo Boże.