Wprowadzenie do Mszy
świętej: Zaproszenie do udziału w
Eucharystii jest zaproszeniem, które słyszymy już u Izajasza: "O,
wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, .... Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie
do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie." Obyśmy nie
lekceważyli tego zaproszenia, a przyjmując je, abyśmy zawsze się przygotowali
na spotkanie z Panem obecnym pod postaciami chleba i wina. Tutaj Chrystus chce
nas karmić swoim Ciałem, tutaj On sam daje się na pokarm ... Nie lekceważmy
tego.
Iz 55:1-3a
O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody,
przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie
bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! Czemu wydajecie pieniądza na to,
co nie jest chlebem? I waszą pracę - na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a
jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie
wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie.
Rz 8:35.37-39
Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej?
Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy
miecz? Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas
umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności,
ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani co wysokie, ani co
głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości
Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
Mt 14:13-21
Gdy Jezus to usłyszał, oddalił się stamtąd w
łodzi na miejsce pustynne, osobno. Lecz tłumy zwiedziały się o tym i z miast
poszły za Nim pieszo. Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi i
uzdrowił ich chorych. A gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie i
rzekli: Miejsce to jest puste i pora już spóźniona. Każ więc rozejść się
tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności! Lecz Jezus im odpowiedział:
Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść! Odpowiedzieli Mu: Nie mamy tu nic
prócz pięciu chlebów i dwóch ryb. On rzekł: Przynieście Mi je tutaj! Kazał
tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał
w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby dał je uczniom, uczniowie
zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, i zebrano z tego, co pozostało, dwanaście
pełnych koszy ułomków. Tych zaś, którzy jedli, było około pięciu tysięcy
mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.
Głód cielesny i duchowy
Statystyki FAO podają nam alarmujące liczby. 850
milionów ludzi, a więc 13 % ludzkości przymiera głodem, prawie 1/3 ludzkości
nie jada do syta, rocznie umiera z głodu kilkadziesiąt milionów ludzi ... W Afryce codziennie 30 tysięcy dzieci umiera z
głodu. Kraje rozwinięte i bogate przeznaczają zaledwie 0,25% na pomoc dla
krajów biednych, a i tak większość tej pomocy ląduje w kieszeniach miejscowych
kacyków i lokalnych władz. Takie Stany Zjednoczone np. co roku przeznaczają na
zbrojenia aż 371 miliardów dolarów tj. 3,3% swojego dochodu narodowego, a na zaspokojenie
głodu potrzeba zaledwie 13 miliardów rocznie.
Te fakty przerażają. Chrystus rozmnażający
jedzenie byłby dzisiaj bardzo poszukiwany i miałby na pewno wiele pracy. Czy
jednak za tym ludzkim głodem cielesnym nie kryje się innego rodzaju głód
moralny tej drugiej, bogatszej części ludzkości? Czy nie jest tak, że jedni
umierają z głodu tylko dlatego, że inni umierają z nadmiaru i przesytu? Broń
sprzedawana do Afryki, powodująca stałe i nie kończące się konflikty lokalne i pozwala
tym, którzy ją produkują i nią handlują żyć w luksusach. W żadnym kraju
afrykańskim nie ma wystarczającej technologii do produkcji broni. Kto i jakim
kosztem bogaci się na handlu bronią? Czy chociażby to, nie wskazuje na innego
rodzaju, daleko głębszy głód ludzkości. Już od dawna wiadomo, że żadne
administracyjne, ekonomiczne czy polityczne rozstrzygnięcia nie są w stanie
zaradzić problemom niesprawiedliwości społecznej ani na wielką ani na małą
skalę.
Chrystusowe słowa: "Wy dajcie im jeść"
są aktualne i dzisiaj. We współczesnym świecie, przy obecnej nadprodukcji żywności
i rozwoju technologicznym nie musimy uciekać się do cudów, aby nakarmić
głodnych, nie musimy szukać nadzwyczajnych środków, aby zaspokoić potrzeby
biednych i umierających z głodu. Wystarczy tylko cud zmiany ludzkiego serca,
cud zmiany ludzkiej mentalności Kiedy międzynarodowe kongresy i organizacje
demograficzne alarmowały, twierdząc, że koniecznie należy wprowadzić skuteczne
metody regulacji poczęć, bo ludzkości grozi przeludnienie i katastrofa
demograficzna, Papież Jan Paweł II zdecydowanie się sprzeciwił i stwierdził, że
ludzkości nie są potrzebne regulacje demograficzne, ale moralne. Nie należy
wprowadzać skutecznych metod regulacji poczęć (= eksterminacji nienarodzonych
dzieci), ale raczej skutecznie zmienić mentalność i nastawienie człowieka do człowieka.
Nie cudu rozmnożenia chleba nam potrzeba, bo ten dokonuje się dzięki przyrodzie
danej nam przez Boga i technologii, która jest wynikiem ludzkiej wiedzy. I nie
ograniczenia populacji powinniśmy się domagać, ale cudu zmiany serca człowieka
i cudu uczulenia na ludzką biedę i niedostatek. Współczesne zasoby biologiczne
planety są w stanie zaspokoić głód nie 7, ale 40-tu miliardów ludzi i nie grozi
nam widmo głodu biologicznego, ale głodu duchowego, który sieje niesamowite
spustoszenie wśród ludzi. Ludzkości nie brakuje chleba, ale serca i nie jest
dla nas zagrożeniem głód, ale egoizm ... na wielką i na małą skalę
Obym zaspokajając głód doczesny nie zapomniał o tym
innym głodzie ... moralnym.
Homilia alternatywna
Bogactwo i dostatek
materialny stały się w naszym świecie największą i niemalże jedyną wartością.
Wszystko kręci się dookoła jednego pytania: "jak pomnożyć dobra
materialne, jak mieć więcej, lepsze, wygodniejsze, szybsze, bardziej luksusowe
rzeczy ...?" To pragnienie posiadania zdominowało naszą
psychikę, nasze rozmowy, nasze życie ... całą naszą rzeczywistość. A za tym
idzie ... oczywiście szaleństwo wydawania, kupowania, gromadzenia, bez ładu i
składu, bez sensu i bez potrzeby. Byle tylko mieć, byle posiadać, czy potrzebne
czy nie, nie ma znaczenia .... MAM!!! Wszystko na to jest nastawione, wszystko
do tego nas zachęca i kusi; reklamy, wystawy, pełne pólki, promocje, wyprzedaże
... itp., itd. Watahy kupujących przetaczają się między półkami każdego nowo
otwartego sklepu. Ze zdumieniem i przerażeniem liczę różne rodzaje proszku do
prania na półkach jednego z supermarketów ... naliczyłem ich 53 !!! Po co? Kto
to kupi, kto zużyje, kto to potrzebuje? Toż to czyste szaleństwo! I tutaj słowa
Izajasza, z wyrzutem napominającego w imieniu Boga: "Czemu wydajecie
pieniądza na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę - na to, co nie nasyci? ".
Czemu dałeś się wciągnąć w tę szaleńczą spiralę morderczego zarabiania i
absurdalnego wydawania?
A to z kolei powoduje
całkowitą ślepotę. Nie widzimy drugiego człowieka, nie dostrzegamy, że być może
tuż obok, pod naszymi drzwiami ktoś cierpi z głodu, z biedy, z nędzy, z
opuszczenia, z niedostatku. Nie widzimy, bo zasło0niły nam człowieka rzeczy,
przedmioty, konto bankowe i półki sklepowe. Nie mamy czasu na człowieka, nie
mamy czasu dla własnych dzieci, rodziców w podeszłym wieku, nie mamy czasu dla
siebie wzajemnie, bo wszystko zdominowane jest jedną myślą, "więcej
mieć!!"
- Co 3 sekundy na świecie ktoś umiera z
głodu.
- Około 850 milionów ludzi w świecie
cierpi głód i niedożywienie, to jest 13% ludzkości.
- Według Światowej Organizacji Zdrowia
(WHO), 1/3 ludności świata jest dobrze odżywiona, 1/3 jest niedożywiona, a
1/3 głoduje ..
- Aby pokryć niezaspokojone potrzeby
świata w zakresie higieny i żywności, wystarczy 13 miliardów dolarów -
tyle właśnie ludzie w USA i Unii Europejskiej wydają, co roku na perfumy
- Co roku na świecie umiera z głodu 15
milionów dzieci. Aby je wyżywić potrzeba ogromnej sumy 13 miliardów
dolarów rocznie. ... A w innych statystykach czytam, że my w Europie
wydajemy dwa razy tyle na pożywienie dla piesków i kotków ... Po co? Gdzie
jest nasza sprawiedliwość i nasza solidarność, nasza uczciwość i nasz
humanitaryzm ???
Kiedy w Ewangelii
dzisiejszej apostołowie proponują odesłać zgłodniałe tłumy, Jezus odpowiada:
" Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść!" Tak
łatwo się rozgrzeszamy –jak Apostołowie- nie mamy nic, za słabe są nasze środki
aby wszystkich nakarmić, za małe możliwości, za skromne nasze dochody ... za
słabe nasze siły ... I nie robimy nic!!!
Chrystus chce karmić
zgłodniałe rzesze, ale przynieśmy Mu to co posiadamy i podzielmy się. On zajmie
się resztą ... Tylko w ten sposób nasze głoszenie Chrystusa będzie autentyczne.
On nie tylko głosił Słowo, On także karmił głodnych.
Modlitwa wiernych
Wstęp: Przychodzimy
do Ciebie Boże i prosimy przymnóż nam wiary i pozwól zobaczyć, że mamy więcej
niż potrzebujemy i na pewno stać nas na to, aby pomóc innym. Dodaj nam też
odwagi abyśmy nie obawiali się dzielić z innymi.
1
za Kościół święty, aby w
swej misji ewangelizacyjnej niósł innym Słowo Boże, Ciało Chrystusa i chleb
codzienny ... Ciebie prosimy ...
2
za pasterzy kościoła, aby
w swojej działalności duszpasterskiej służyli przede wszystkim ubogim i
potrzebującym ... Ciebie prosimy ...
3
za organizacje
charytatywne i wszystkich w nich zaangażowanych, aby z mądrością i uczciwością
rozdzielali pomoc dla potrzebujących ...
Ciebie prosimy ...
4
za ludzi ubogich, na
całym świecie i w naszej parafii, aby wśród nas znaleźli tych, którzy przyjdą
im z pomocą ... Ciebie prosimy ...
5
za nas samych abyśmy
nigdy nie zamykali naszych oczu i serc na potrzeby bliźnich ... Ciebie prosimy ...
Zakończenie: Panie
otwórz nasze oczy i serca, i daj nam więcej wiary, ufności i odwagi bycia
Twoimi uczniami w czynach, a nie jedynie w słowach. Pozwól nam przynieść do
Ciebie nasze niedostatki i braki, a Ty przemień je w pokarm dający życie. Ty
Który żyjesz i królujesz z Ojcem i Duchem Świętym, Bóg przez wszystkie wieki
wieków. Amen
Słowo przed rozesłaniem: Zapraszając
na na Eucharystię, Jezus daje nam na zakończenie jedno zadanie: "Idźcie i
głoście co sami widzieliście i czego doświadczyliście." Można to zrozumieć
i w taki sposób; idźcie i dajcie jeść innym z tego co tutaj otrzymaliście, ze
stołu Słowa i Ciała mego.