Homilia na 11 listopada 2015 roku – Nowy Targ
Dzisiaj Święto Niepodległości ...
- Podpisany w listopadzie 1918 roku przez francuskiego marszałka Ferdynanda Focha
rozejm z pokonanymi Niemcami, kończył straszliwe lata wojennych zmagań. 10
milionów poległych żołnierzy, 20 milionów rannych, 70 milionów zmobilizowanych
w wojskowe szeregi. I-sza wojna światowa została zakończona. Był to na pewno
powód do radości dla całej Europy. Ale był to powód do jeszcze większej radości
dla Polaków.
Jak opisują kroniki z tamtych dni:
Od rana do wieczora gromadziły się tłumy
na rynkach miast, robotnik, urzędnik porzucał pracę, chłop porzucał pole i
biegł do miasta, na rynek, dowiedzieć się, przekonać się, zobaczyć wojsko
polskie, polskie napisy, orły na urzędach…
"Po 123 latach niewoli Polska
wstawała, by żyć… Wolna wśród wolnych, równa wśród równych! Niepodległa!
Przyszła Polska w imię Pana!"
- Niepodległość wywalczona
Wspominamy dzisiaj nie tylko zakończenie I Wojny Światowej,
ale i trzy słynne powstania: Kościuszkowskie
(1794), Listopadowe (1830) i Styczniowe (1863). Wspominamy czyn legionowy Józefa Piłsudskiego,
który mówił do swoich żołnierzy, że spotyka ich zaszczyt, gdyż, jako pierwsi
idą walczyć o oswobodzenie Ojczyzny, wszyscy równi wobec ofiar, jakie ponieść
mają. Wiemy jak dużo wtedy polało się polskiej krwi, ale ta krew zaowocowała
niepodległością w 1918 r.
Brali w tym udział także nasi rodacy, nowotarżanie. Wśród tych żołnierzy było
ponad 2 tysiące legionistów – mieszkańców Nowego Targu, Zakopanego i Podhala.
Kilkunastu z nich jest uwiecznionych na pamiątkowej tablicy w wejściu do
budynku liceum. Jednym z nich był min. Józef Szopiński. Jako 19-to letni
młodzieniec wyruszył w 1914 roku na ochotnika z 55-tą Drużyną Strzelców
Podhalańskich do Legionów Piłsudskiego. Zmarł dwa lata później w szpitalu w
Dęblinie 9 grudnia 1916 roku,wskutek obrażeń odniesionych w walkach frontowych.
Takich jak on, młodych, odważnych patriotów były dziesiątki tysięcy. Nie wolno
zapomnieć ich ofiary z życia.
"Kocham Ojczyznę, bo moja matka się tutaj urodziła, bo w tej
świętej ziemi spoczywają ci wszyscy, których opłakuje matka i czci ojciec, bo
miasto moje rodzinne, moja mowa, książki uczące mnie, bo mój brat, moja
siostra, koledzy moi, cały wielki naród, wśród którego żyję, przyroda, co mnie
otacza i wszystko, co widzę, co kocham, co podziwiam – jest częścią Ojczyzny”.
- pisał jeden z polskich legionistów w liście do swoich kjrewnych.
Cieszymy się niepodległością, obchodzimy rocznicę jej
odzyskania radośnie, ale Narodowe Święto Niepodległości to stosowna okazja, by
postawić sobie pytanie: Czy ja jestem wolnym człowiekiem?
Jesteśmy narodem, który umiał walczyć o wolność, ... "za naszą i waszą wolność."
Doświadczamy jednak, że łatwiej jest walczyć o wolność niż żyć jako wolny
człowiek, jako wolny naród!
"Jesteśmy wezwani do wolności. Ale
jest obawa przed nowym zniewoleniem. Kto się więc tak na nas uwziął? - pytamy.
Odpowiedź brzmi: my sami ... odrzucając prawo Boga, prawo które prowadzi do
wolności, a uzurpując sobie władzę decydowania o dobrem i złem, popadamy w nową
niewolę." – pisał autor w przededniu II-giej wojny światowej.
Czyż słowa te nie są aktualne także dzisiaj, w 97 lat po odzyskaniu
niepodległości?
W takiej uroczystej chwili jak nie
zapytać siebie samych, czy rzeczywiście kochamy ten wspólny, polski dom, naszą
Ojczyznę.
Marszałek Polski – Józef Piłsudski
mówił: „Ten,
kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, nie jest godzien szacunku
teraźniejszości, ani nie ma prawa do przyszłości”. Dzisiaj w sposób
szczególny pragniemy wyrazić wdzięczną pamięć tym, którzy nie tylko żyli i
pracowali dla swojej ojczyzny, ale nade wszystko oddali za nią to, co mieli
najcenniejsze – swoje życie.
„Gdzie twoje groby, Polsko???? A gdzie ich
nie ma?" —pytał Jan Paweł II w Warszawie w czasie I-szej pielgrzymki w
1979 roku. Święto Niepodległości uświadamia nam wielką ofiarę i daninę krwi
wylaną przez pokolenia Polaków dla odzyskania wolnej i suwerennej Ojczyzny.
Dziś wspominamy ich, modlimy się za nich, aby dane im było cieszyć się ojczyzną
niebieską.
Ale, ... jak my tę wolność
zagospodarowaliśmy?
W liście do Galatów słyszeliśmy słowa św. Pawła:
„Do wolności wyswobodził nas Chrystus. Tylko nie bierzcie tej wolności
jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie
wzajemnie!”
Papież Jan Paweł II -nasz wielki i święty Rodak- nawoływał i modlił się
w czasie kolejnych pielgrzymek do Ojczyzny:
- o mądre zagospodarowanie wolności, o mądre jej wykorzystanie.
Napominał i nawoływał do mądrej wolności i do korzystania z tej wolności
zgodnie z przykazaniami Bożymi. A my, czy umiemy tę wolność mądrze
zagospodarować? On tak bardzo konkretnie wskazywał nam, na czym polega wolność,
która najpierw i przede wszystkim nie jest tylko wolnością od,
ale jest nade wszystko wolnością ku, wolnością do. Taka wolność to nie tylko wolność od zniewoleń
zewnętrznych, ale przede wszystkim wolność od wszelkiego rodzaju zniewoleń wewnętrznych,
to także zadanie, wolność do zrealizowania, to wolność ku
dobru, a nie jak mówi św. Paweł „zachęta do
hołdowania ciału". Taka wolność to wzajemna służba, to przestrzeń
miłości i miłosierdzia, to wolność ku
dobru, a nie wolność od dobra,
jak czasami mogłoby się wydawać. To nie
wolność od przykazań i norm moralnych, to nie anarchia i całkowita
samowola.
W homilii w czasie Mszy Św. na Błoniach w Krakowie, 10 czerwca 1979
Papież -dzisiaj- święty Jan Paweł II mówił:
"I dlatego - zanim stąd odejdę, proszę
was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię "Polska",
raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością - taką,
jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, - abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i
nie zniechęcili, - abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których
wyrastamy."
Miłość Ojczyzny to najpierw pamięć,
pamięć o tych wszystkich, którym tak wiele zawdzięczamy. Wiele pokoleń
pracowało, poświęcało się, tworzyło kulturę narodową, tworzyło ojczyste dzieje,
abyśmy mogli podjąć to całe dziedzictwo i budować jeszcze lepszą przyszłość.
Dlatego winniśmy im pamięć.
Ale miłość Ojczyzny to nie tylko
wdzięczna pamięć i szacunek dla ołtarzy przeszłości. Miłość Ojczyzny to także
odpowiedzialność za jej obecny i przyszły kształt. Wszak jak pisał Cyprian
Norwid: „Ojczyzna
- to wielki, zbiorowy obowiązek”. Nie możemy się czuć zwolnieni od tej
odpowiedzialności. Każdy na swoim miejscu, zgodnie ze swoim powołaniem i
możliwościami winien troszczyć się o dobro, o siłę, szczególnie moralną,
o sprawiedliwość w naszym
ojczystym domu. Trzeba tę wolność, którą odzyskaliśmy, mądrze i odpowiedzialnie
zagospodarować. Trzeba jej właściwie używać z myślą o dobru wspólnym. To także
słowa naszego wielkiego Rodaka św. Jana Pawła II.
****************************
"Patriotyzm dzisiaj to
sprzeciwianie się temu wszystkiemu, co poniża godność człowieka, dbanie o
jej przyszły kształt i rozwój, bycie przy Polsce, kiedy rozkwita i przeżywa
upadki. I tu już jawi się obowiązek obrony historii przed zakłamaniem i obrony
współczesności przed tymi, którzy mówią i piszą nieprawdę.”
Ale także:
Musicie
uważać, aby nie paść ofiarą demonów bogacenia się. Bogactwo bowiem generuje
pełną pychy i zarozumiałości samowystarczalność. A to właśnie, pyszne
poczucie samowystarczalności; jest największym niebezpieczeństwem dla
chrześcijanina i jego wolności."
– to także słowa św. Jana Pawła II.
Dlatego zdajemy sobie sprawę, że wolna Ojczyzna jest dla nas wielkim darem, ale
jest ona także wielkim zadaniem. Za wielkim kaznodzieją sejmowym, księdzem
Piotrem Skargą modlimy się:
„Boże, Rządco i Panie narodów,
z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać,
[...] błogosław Ojczyźnie naszej,
by Tobie zawsze wierna, chwałę przynosiła imieniu Twemu,
a syny swe swe wiodła ku szczęśliwości.”
"Głupi już z natury są wszyscy ludzie,
którzy nie poznali Boga:
z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który
jest,"
- mówi w pierwszym dzisiejszym czytaniu
starotestamentalny autor. A czy my poznaliśmy Boga i czy chcemy Go
zachować i uznać Jego prawa, jako Rządcy i Pana narodów? Czy śpiewając:
"Ojczyźnie wolnej pobłogosław Panie" chcemy aby Ojczyzna
nasza "zawsze wierna, chwałę przynosiła Jego
imieniu?" Czy też głupi jesteśmy,
bo znać Go już nie chcemy, lub co najwyżej od święta?
I może jeszcze wzruszająca Modlitwa
Dziecka (z modlitewnika z 1849 r.)
„Boże najdroższy! racz ulitować się nad Ojczyzną naszą. Oswobodź ją od
nieprzyjaciół, wszechwładną swą mocą. Nie
dozwól, aby się wrogi nasze pastwili nad matką naszą — Polską, i naigrawali się
z wiernych twych dzieci.
Nie racz Panie dopuścić, aby mnie i rówieśnikom moim, zabraniano
poznawać świętą wolę Twoją i obowiązki nasze, w naszym narodowym języku. Nie dopuść, abyśmy zostali powierzeni w
naukach naszych, nieprzyjaciołom Ojczyzny naszej, którzy by nie tylko
obowiązków naszych względem niej, nam nie wskazali, i do nich nas nie
kształcili; ale owszem odwodziliby od
nich.
Błogosław i wynagrodź wszystkich, którzy oświecają nas w świętej nauce
twojej, kształcą pojęcia nasze i wykazują nam obowiązki nasze dzisiejsze i
przyszłe względem Ciebie, Ojczyzny, Rodziców, Braci i Sióstr naszych.
Kieruj Panie! wykształceniem mojem, abym z każdym dniem stawał się mniej
uciążliwym Rodzicom moim; abym wzrastał im na pociechę i na pożytek Ojczyźnie.
Co daj Boże. Amen.”