piątek, 29 grudnia 2023

Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia — Uroczystość Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa

 Syr 3,2-6.12-14

Albowiem Pan uczcił ojca przez dzieci, a prawa matki nad synami utwierdził. Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów, a kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził. Kto czci ojca, radość mieć będzie z dzieci, a w czasie modlitwy swej będzie wysłuchany. Kto szanuje ojca, długo żyć będzie, a kto posłuszny jest Panu, da wytchnienie swej matce. Synu, wspomagaj swego ojca w starości, nie zasmucaj go w jego życiu. A jeśliby nawet rozum stracił, miej wyrozumiałość, nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił. Miłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie, w miejsce grzechów zamieszka u ciebie.

Kol 3,12-21

Jako więc wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! Na to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość, która jest więzią doskonałości. A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni! Słowo Chrystusa niech w was przebywa z [całym swym] bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko [czyńcie] w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego. Żony bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. Mężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi! Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, bo to jest miłe w Panu. Ojcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha.

Mt 2:13-15.19-23

Gdy oni odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego. A gdy Herod umarł, oto Józefowi w Egipcie ukazał się anioł Pański we śnie, i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia . On więc wstał, wziął Dziecię i Jego Matkę i wrócił do ziemi Izraela. Lecz gdy posłyszał, że w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w strony Galilei. Przybył do miasta, zwanego Nazaret, i tam osiadł. Tak miało się spełnić słowo Proroków: Nazwany będzie Nazarejczykiem.

Czytania wg. nowego lekcjonarza

PIERWSZE CZYTANIE

Rdz 15, 1-6; 21, 1-3
Obietnica potomstwa
Czytanie z Księgi Rodzaju

Pan tak powiedział do Abrama podczas widzenia: «Nie obawiaj się, Abramie, bo Ja jestem twoim obrońcą; nagroda twoja będzie sowita».

Abram rzekł: «o Panie, mój Boże, na cóż mi ona, skoro zbliżam się do kresu mego życia, nie mając potomka; przyszłym zaś spadkobiercą mojej majętności jest Damasceńczyk Eliezer». I mówił: «Ponieważ nie dałeś mi potomka, ten właśnie, zrodzony u mnie sługa mój, zostanie moim spadkobiercą».

Ale oto usłyszał słowa: «Nie on będzie twoim spadkobiercą, lecz ten po tobie dziedziczyć będzie, który od ciebie będzie pochodził».

I poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: «Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić»; potem dodał: «Tak liczne będzie twoje potomstwo». Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę.

Pan okazał Sarze łaskawość, jak to obiecał, i uczynił jej to, co zapowiedział. Sara stała się brzemienną i urodziła sędziwemu Abrahamowi syna w tym właśnie czasie, jaki Bóg wyznaczył. Abraham dał swemu synowi, który mu się urodził, a którego mu zrodziła Sara, imię Izaak.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY

Ps 105 (104), 1-2. 3-4. 5-6. 8-9 (R.: por. 8a)

Refren: Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu.
Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia, *
głoście Jego dzieła wśród narodów.
Śpiewajcie i grajcie Mu psalmy, *
rozgłaszajcie wszystkie Jego cuda.
Refren.
Szczyćcie się Jego świętym imieniem, *
niech się weseli serce szukających Pana.
Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze, *
zawsze szukajcie Jego oblicza.
Refren.
Pamiętajcie o cudach, które on uczynił, *
o Jego znakach, o wyrokach ust Jego.
Potomkowie Abrahama, słudzy Jego, *
synowie Jakuba, Jego wybrańcy.
Refren.
Na wieki pamięta o swoim przymierzu, *
obietnicy danej tysiącu pokoleń,
o przymierzu, które zawarł z Abrahamem, *
przysiędze danej Izaakowi.
Refren.

DRUGIE CZYTANIE

Hbr 11, 8. 11-12. 17-19
Wiara Abrahama, Sary i Izaaka
Czytanie z Listu do Hebrajczyków

Bracia:

Dzięki wierze ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie.

Dzięki wierze także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy. Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego, powstało potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie, jak niezliczone ziarnka piasku na wybrzeżu morza.

Dzięki wierze Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: «z Izaaka będzie dla ciebie potomstwo». Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen jest wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go, na podobieństwo śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Por. Hbr 1, 1-2a
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Wielokrotnie przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków,
a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA DŁUŻSZA

Łk 2, 22-40

Dziecię rosło, napełniając się mądrością
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.

A żył w Jeruzalem człowiek imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. z natchnienia więc Ducha przyszedł do świątyni.

A gdy Rodzice wnosili dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela».

A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».

Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową.

Liczyła już sobie osiemdziesiąt cztery lata. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem.

A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

Oto słowo Pańskie.


Niedziela Świętej Rodziny – 31 grudnia 2023

Dzisiejsza niedziela Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa jest dobrą okazją do refleksji nad dwoma tematami.

  1. Po pierwsze konieczna jest refleksja dotycząca kondycji rodziny we współczesnym świecie.
  2. Po drugie konieczna jest refleksja dotycząca przyczyn tego stanu rzeczy i możliwych sposobów zaradzenia.

Już na przełomie 20 i 21 wieku papież Jan Paweł II podkreślał, że: „rodzina jest fundamentem społeczeństwa i Kościoła, a współczesne zagrożenia, takie jak egoizm, konsumpcjonizm, świeckie wartości i brak szacunku dla życia ludzkiego, stanowią realne niebezpieczeństwo dla jej integralności” – Adhortacja apostolska Familiaris Consortio, 1981.

Te zagrożenia ze strony cywilizacji współczesnej można sprowadzić do dwóch ideologii obecnych w naszym świecie. A są to ideologia permisywizmu i ideologia relatywizmu. Oczywiście efektem tego jest egoizm, konsumpcjonizm, hołdowanie wartościom świeckim i brak szacunku dla życia itd.

Ideologia permisywizmu wyraża się w znanym powiedzeniu: „róbta co chceta”. I ta ideologia niestety zadomowiła się w naszych rodzinach. Każdy robi, co mu się żywnie podoba. Oczywiście są takie rodziny, w których rodzice czy dziadkowie próbują walczyć z tą mentalnością, ale efekty tych prób są często żadne.

 

Ideologia relatywizmu ma jeszcze głębsze korzenie i poważniejsze następstwa. Wyraża się ona w przekonaniu, że nie ma obiektywnej prawdy (nawet Bożej Prawdy Objawionej), że każdy ma prawo do ustanowienia sobie swojej własnej prawdy zgodnie z tym, co wydaje mu się pożyteczne.

Efektem tych dwóch ideologii jest życie oparte na kaprysach i zachciankach. Ale takie życie prowadzi do nieuchronnych konfliktów na poziomie społecznym. Wystarczy się tylko rozglądnąć dookoła.

Ale też efekty tych dwóch ideologii (szeroko rozpowszechnianych i promowanych w naszej cywilizacji) są dramatyczne, co widoczne jest niemal gołym okiem. Doświadczają tego i dziadkowie, i rodzice, i wychowawcy, i nauczyciele w szkołach, ale także duszpasterze. Zwrócenie uwagi na niewłaściwość zachowania, na niemoralność wywołuje najczęściej agresje i frustracje.

Pisał o tym już w 1981 roku papież Jan Paweł II: „Współczesna cywilizacja, jeżeli nie odsunie od sobie tego zewnętrznego i wewnętrznego zagrożenia, stanie się niemal katastroficzna dla rodziny.” - źródło: Jan Paweł II, Adhortacja apostolska „Familiaris Consortio” (1981). I tak się niestety dzieje.

Warto też przypomnieć słowa, które pokazują ostateczne źródło tej dramatycznej sytuacji.

Karmelitanka bosa, s. Łucja dos Santos, jedna z trojga dzieci, które były świadkami objawień maryjnych w Fatimie, przed swą śmiercią powiedziała, że ostateczna walka między Chrystusem a szatanem będzie dotyczyć małżeństwa i rodziny. Jej słowa zawarte są w liście, który otrzymał kardynał Carlo Caffarra, ówczesny arcybiskup Bolonii.

On z kolei zwraca uwagę na to:  „że rozmawiając z Janem Pawłem II, można było odczuć, że rodzina jest kwestią kluczową, ponieważ ma związek z filarem, na którym opiera się całe stworzenie, z prawdą relacji między mężczyzną i kobietą, między pokoleniami. Jeśli filar fundamentalny zostanie uszkodzony, to cała budowla się wali i my to teraz widzimy, bo jesteśmy właśnie w tym punkcie i wiemy o tym.” Ostatecznym bowiem źródłem rodziny jest sam Bóg, który stworzył rodzinę i w rodzinie chciał się narodzić. I dlatego filar ten jest tak mocno atakowany przez złego ducha.

Współczesna cywilizacja, nie zawsze zdolna do autentycznej miłości, jest czasem wręcz przeciwna rodzinie. (...) Tendencje te są wyraźnie zauważalne w kwestiach związanych z życiem rodzinnym. Zagrożenia dla rodziny, wynikają z egoistycznej koncepcji wolności, która nie uznaje granic w odniesieniu do prawdy i dobra. Dla wielu ludzi dzisiaj wolność oznacza wolność od wszelkich ograniczeń, także moralnych, a więc samowolę i anarchię.

Oczywiście, przyczyn i możliwych efektów kryzysu rodziny jest znacznie więcej, ale wymienianie ich mogłoby nas doprowadzić do depresji. Poza tym, każdy z nas ma swoje własne doświadczenia i uwagi, które nie są niestety najbardziej pocieszające.

Warto więc być może przyglądnąć się — chociaż na chwileczkę — możliwościom zaradzenia temu kryzysowi.

I tu należy przytoczyć słowa pochodzące również od Jana Pawła II:

Małżeństwo jest obrazem związku Chrystusa z Kościołem. Jest ono świętą tajemnicą, która wymaga miłości, wierności i ofiary. Wierna miłość małżeńska między kobietą a mężczyzną jest tak istotną częścią ludzkiej natury stworzonej przez Boga, że św. Paweł nie waha się nazwać ją „wielką tajemnicą w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła” (Ef 5,32). Ingerując w sferę małżeństwa, szatan stara się zniszczyć i usunąć jej wymiar duchowy – ponieważ właśnie w tym wymiarze człowiek doświadczyć może szczególnie intensywnej łaski Bożej.” – Katecheza na temat teologii ciała, 1981

A co to znaczy w praktyce? Najlepszym przykładem realizacji tych wartości jest Święta Rodzina. To w życiu Świętej Rodziny odnajdujemy ową świętą tajemnicę, która karmi się miłością, wiernością i ofiarą. Ale przede wszystkim rozpoznaniem i posłuszeństwem woli Bożej. Ale jeśli małżeństwo rozpoczyna się od wspólnego zamieszkiwania jeszcze przed ślubem, to gdzie tu jest ofiarna miłość i wierność, gdzie tu jest posłuszeństwo Bożym przykazaniom?

I wtedy pozostaje jedynie gorąca, pokorna i ufna modlitwa i zwrócenie się do Miłosierdzia Bożego. Ciekawym jest, chociażby i to, że św. papież Jan Paweł II nie bez przyczyny został nazwany papieżem małżeństwa i rodziny i zarazem papieżem Bożego Miłosierdzia.

Czcij ojca swego i matkę swoją

Staroświecko i prawie nierealnie brzmią słowa czwartego przykazania i słowa dzisiejszych czytań mszalnych. "Żony bądźcie poddane mężom. Mężowie miłujcie swoje żony. Dzieci bądźcie posłuszne swoim rodzicom ... rodzice niech nie zaniedbują swoich dzieci." Jak wygląda dzisiaj sytuacja rodziców i dzieci w wielu rodzinach? Czy to dzieci czczą i szanują rodziców, czy jest raczej odwrotnie? A jak układają się relacje małżeńskie, między mężem i żoną? Czy jest tam wzajemny szacunek, zrozumienie, miłość, pokora?

Jechałem kiedyś zatłoczonym autobusem. Większość pasażerów stała. Ja też, a obok mnie starsze kobiety i mężczyźni. Na siedzeniu obok jechała matka z kilkuletnim malcem, który oczywiście zajmował jedno miejsce. Nikt nie ośmielił się poprosić tej matki o wzięcie dzieciaka na kolana i zwolnienie miejsca dla kogoś starszego. Jakby jednak tego było mało, dziecko dla zabawy i ze złośliwą przyjemnością kopało siedzącą naprzeciwko kobietę. Kiedy ta w końcu zwróciła uwagę matce dziecka, matka odpowiedziała z wyraźną złością w głosie: "Ja wychowuję swoje dziecko bezstresowo i nie będę go karcić publicznie! A jak pani się nie podoba, to może się pani przesiąść gdzie indziej." Takie i tym podobne przykłady można by mnożyć w nieskończoność.

Rozpieszczane, rozkapryszone dzieciaki, nieznośne, zadufane w sobie i zarozumiałe brzdące, niegrzeczna, wulgarna i ordynarna młodzież ... A skąd się to wszystko bierze? Chyba z księżyca spada? Bezstresowe, nowoczesne wychowanie dzieci. Bezkonfliktowe, wolne, i nowoczesne małżeństwa, w których nie brakuje niczego poza wzajemnym szacunkiem i miłością. Miał rację wieszcz kiedy mówił: "Taka Rzeczypospolitej przyszłość, jakie młodzieży chowanie." Miał rację Prymas Tysiąclecia, kiedy podkreślał i napominał: "Przyszłość Kościoła i przyszłość Polski w rodzinach się kształtuje. Kto rządzi rodziną, ten rządzi krajem." A kto rządzi rodziną dzisiaj? Biznes, pieniądze, pogoń za dobrobytem, za przyjemnością ... za luksusem. I jakie są tego efekty? Samobójstwa, ucieczki z domu, degeneracja, frustracje, dzieci, które mając rodziców zabieganych, nie mają nikogo ... kto je kocha ... Dzieci, które są psychicznymi i życiowymi kalekami, rozpieszczone i niekochane, mające wszystko i nie mające nikogo. Żony opuszczone i samotne, mężowie przemęczeni i rozdrażnieni zdają się mówić o swoich dzieciach: "Czego one jeszcze ode mnie chcą, przecież mają wszystko?" Czy wszystko? Czy na pewno wszystko?

I na to wszystko odpowiedź Świętej Rodziny. Warto zadumać się na chwilę nad tym przykładem i porównać nasze rodziny z Rodziną Jezusa, Maryi i Józefa. Warto zrobić rodzinny rachunek sumienia. Może dzisiejsze niedzielno-świąteczne popołudnie będzie do tego dobrą okazją? Może mniej będzie rozwodów, nieszczęść i problemów w rodzinach jeśli wzorcem dla rodzinnego życia nie będą głupiutkie amerykańskie filmiki, którymi bezmyślnie zalewa nas telewizja, ale właśnie Święta Rodzina?

A czy nasza rodzina nie mogłaby czegoś zaczerpnąć ze wzoru Świętej Rodziny z Nazaretu?