piątek, 4 kwietnia 2025

V Niedziela Wielkiego Postu – C

 Iz 43,16-21

Tak mówi Pan, który otworzył drogę przez morze i ścieżkę przez potężne wody; który wiódł na wyprawę wozy i konie, także i potężne wojsko; upadli, już nie powstaną, zgaśli, jak knotek zostali zdmuchnięci. Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie? Otworzę też drogę na pustyni, ścieżyny na pustkowiu. Sławić Mnie będą zwierzęta polne, szakale i strusie, gdyż na pustyni dostarczę wody i rzek na pustkowiu, aby napoić mój lud wybrany. Lud ten, który sobie utworzyłem, opowiadać będzie moją chwałę.

Flp 3,8-14

I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim – nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze – przez poznanie Jego: zarówno mocy Jego zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach – w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych. Nie [mówię], że już [to] osiągnąłem i już się stałem doskonałym, lecz pędzę, abym też [to] zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa. Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już zdobyłem, ale to jedno [czynię]: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie.

J 8,1-11

Jezus natomiast udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz.


Kto z was jest bez grzechu …

Aby odwrócić uwagę od naszych świństw i grzechów, jakże często wytykamy błędy innych? Spowiadamy się z „grzechów cudzych”, oskarżamy, napiętnujemy, domagamy się sprawiedliwości, jesteśmy oburzeni … a Jezus „pisze nam nasze grzechy” i czeka na nasze nawrócenie. Po co więc szukać najpierw błędów u innych, po co oskarżać i napiętnować ich wady? Poczytaj to, co Jezus pisze, „pisze dla ciebie” … Nie bój się za żaden grzech twojego bliźniego nie poniesiesz kary. Nie wytykaj, nie oburzaj się, nie potępiaj. Zobacz sam siebie i swoje grzeszki.

Ale też trzeba widzieć i to, że kobieta, którą do Niego przyprowadzono, nie wypierała się, nie usprawiedliwiała, nie wskazywała nawet na innych, na wspólników jej grzechów, nie twierdziła, że jest bez grzechu i dlatego DOŚWIADCZYŁA MIŁOSIERDZIA!

Nie doświadczysz miłosierdzia Bożego, jeśli będziesz stale twierdził, że nie masz grzechów, jeśli faryzejsko będziesz twierdził, że jesteś sprawiedliwy i że ze wszystkiego płacisz dziesięcinę. Jeśłi będziesz pokazywał palcem tylko na innych.

Nie potrzebują lekarza zdrowi, albo ci, którzy się za zdrowych uważają, ale ci, którzy rozpoznali i uznali swoją chorobę za rzeczywistą chorobę. Jeśli twierdzisz, że jesteś zdrowy, że masz „tylko lekki katar” i że jesteś bez grzechu, to niepotrzebny ci ani lekarz, ani Boże Miłosierdzie.

I dlatego też nigdy go nie doświadczysz …, dopóki będziesz hipokrytą …

W ubiegłą niedzielę marnotrawny syn sam stwierdził : „Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem.” Dzisiaj grzeszną kobietę przyprowadzają inni, niejako na siłę. A Jezus –o zgrozo!!!– zamiast ją przykładnie i „politycznie poprawnie„napiętnować, wypomina grzechy tym, którzy ją przyprowadzili. A jej samej przebacza. Nie, nie uznaje jej za niewinną, nie lekceważy jej grzechów, nie pomniejsza ich, ani nie mówi eufemicznie, że jej grzechy są tylko psychologicznymi słabostkami, nie twierdzi, że tak można żyć, bo inni -jak np. jej oskarżyciele- robią gorsze rzeczy. On ją od grzechu uwalnia przebaczeniem. Pytanie zadane oskarżycielom: „Kto z was jest bez grzechu?” jest pytaniem zadanym każdemu z nas. A jednocześnie przywodzi na pamięć słowa św. Jana: „Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki.” (1J 1:9-10)

Trzeba wiele odwagi, a zarazem i pokory, by umieć rozpoznać i uznać swoje grzechy. Sakrament Pokuty nie jest masochistycznym samoudręczeniem, ale być może jest jedynym miejscem gdzie staję nago w całej -nieraz bardzo żenującej- prawdzie o sobie. Nieraz latami całymi żyję w zakłamaniu i przekonaniu, że nie mam grzechów, że mój stan nie jest poważny, że to co robię jest w pełni usprawiedliwione okolicznościami i koniecznością życiową. A w rzeczywistości jestem na dnie. Czasami nawet łatwo i z wewnętrzną satysfakcją oskarżam i potępiam innych, byle tylko samemu zatuszować swoje świństwa. I trzeba aby rzeczywiście Chrystus wypisał mi palcem „czarno na białym” moje grzechy.

Ale warto też zauważyć, że spośród wszystkich grzeszników, którzy się dookoła Jezusa zebrali, tylko ona jedna, kobieta cudzołożna odeszła usprawiedliwiona. Inni -mimo, że Chrystus wykazał im ich grzeszność- nie skorzystali z łaski nawrócenia …

Smutne. … A ty?


Trzy inne propozycje kazań na Piątą Niedzielę Wielkiego Postu (rok C)

1. „Kto z was jest bez grzechu?” – Lustro miłosierdzia

Wprowadzenie

Scena z Ewangelii wg św. Jana (J 8,1-11) przedstawia Jezusa skonfrontowanego z grzeszną kobietą i tłumem, który domaga się jej ukarania. To wydarzenie jest odbiciem naszej codzienności – jak często wytykamy błędy innym, zapominając o własnych grzechach?

1. Skłonność do osądzania innych

  • Faryzeusze i uczeni w Piśmie postawili kobietę przed Jezusem, aby wystawić Go na próbę, ale jednocześnie sami byli pełni grzechu.
  • Podobnie my – łatwo nam oskarżać i potępiać innych, ale trudniej dostrzec własne błędy.

2. Jezus – sprawiedliwość i miłosierdzie

  • Jezus nie neguje grzechu kobiety, ale stawia pytanie: „Kto z was jest bez grzechu?”
  • Przebaczenie nie oznacza akceptacji zła, ale danie szansy na nawrócenie.

3. Sakrament Pokuty – miejsce prawdy o sobie

  • Tylko ci, którzy uznają swoją winę, mogą doświadczyć miłosierdzia.
  • Pokorna spowiedź jest momentem, kiedy przestajemy oskarżać innych, a patrzymy na siebie.

Zakończenie

Każdy z nas musi odpowiedzieć na pytanie: Czy mam odwagę stanąć w prawdzie o sobie? Czy zamiast potępiać innych, sam szukam przebaczenia?


2. „Nie wspominajcie wydarzeń minionych” – Nowa droga z Bogiem

Wprowadzenie

Prorok Izajasz mówi: „Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie” (Iz 43,19). Bóg nie chce, abyśmy tkwili w przeszłości, ale byśmy z nadzieją patrzyli w przyszłość.

1. Grzech jako ciężar, który nas zatrzymuje

  • Wielu ludzi tkwi w przeszłości – rozpamiętując własne błędy lub grzechy innych.
  • Jezus nie pozwala na życie w oskarżeniach i wstydzie, ale daje nowe życie.

2. Święty Paweł – przykład człowieka, który zostawił przeszłość

  • „Zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie” (Flp 3,13).
  • Przeszłość nie musi nas definiować – Bóg może stworzyć w nas coś nowego.

3. Miłosierdzie – początek nowej drogi

  • Jezus mówi do kobiety: „Idź, a od tej chwili już nie grzesz” – On daje jej nową szansę.
  • My również jesteśmy zaproszeni, aby zostawić grzech i wyruszyć w nową podróż z Bogiem.

Zakończenie

Czy mam odwagę przestać rozpamiętywać błędy swoje i innych? Czy chcę podjąć nową drogę, którą Bóg mi otwiera?


3. „Nie potrzebują lekarza zdrowi” – Prawda, która wyzwala

Wprowadzenie

Jezus przychodzi do grzeszników, ale tylko ci, którzy uznają swój grzech, mogą doświadczyć Jego miłosierdzia.

1. Iluzja własnej sprawiedliwości

  • Faryzeusze myśleli, że są „lepsi”, ale Jezus pokazał im, że i oni są grzeszni.
  • Współczesny człowiek często usprawiedliwia siebie, a oskarża innych.

2. Grzeszna kobieta – wzór pokory

  • Nie zaprzecza, nie usprawiedliwia się, nie szuka winnych.
  • Jezus jej nie potępia, ale daje szansę na nowy początek.

3. Prawda o sobie kluczem do nawrócenia

  • Jeśli nie uznajemy swojej grzeszności, nie możemy doświadczyć przebaczenia.
  • Sakrament Pokuty nie jest „udręczeniem”, ale momentem prawdziwego spotkania z Miłosierdziem Bożym.

Zakończenie

Czy mam odwagę uznać swoje grzechy i stanąć w prawdzie przed Bogiem? Czy naprawdę chcę doświadczyć Jego przebaczenia i przemiany serca?


Oto kolejne pięć propozycji kazań na Piątą Niedzielę Wielkiego Postu, Rok C, oparte na czytaniach liturgicznych:

1. „Oto czynię wszystko nowe” – nadzieja od Boga

Czytania: Iz 43,16-21Flp 3,8-14J 8,1-11

1. Wprowadzenie:

  • Często żyjemy przeszłością: rozpamiętujemy błędy, porażki, a także cudze przewinienia.
  • Słowo Boże wzywa nas do spojrzenia w przyszłość z nadzieją.

2. Rozwinięcie:

  • Izajasz: Bóg dokonuje nowego dzieła – prowadzi swój lud przez pustynię życia, dając nowe możliwości.
  • Św. Paweł: Odnalezienie Chrystusa to nowy początek – wszystko inne traci znaczenie wobec Jego miłości.
  • Ewangelia: Jezus nie skazuje grzesznej kobiety, ale otwiera przed nią nową drogę.

3. Zakończenie:

  • Wielki Post to czas pozostawienia przeszłości i otwarcia na Bożą nowość.
  • Czy potrafimy dostrzec, jak Bóg przemienia nasze życie?

2. Sprawiedliwość i miłosierdzie – Jezusowy paradoks

Czytania: J 8,1-11

1. Wprowadzenie:

  • Wobec grzechu często kierujemy się sprawiedliwością ludzką, zapominając o Bożym miłosierdziu.
  • Jezus uczy, że prawdziwa sprawiedliwość nie oznacza surowego osądu, ale prowadzenie ku przemianie.

2. Rozwinięcie:

  • Postawa faryzeuszy: Szukali okazji do oskarżenia, nie dostrzegając własnych grzechów.
  • Postawa Jezusa: Nie usprawiedliwia grzechu, ale prowadzi do nawrócenia („Idź i nie grzesz więcej”).
  • Nasza odpowiedź: Czy jesteśmy skłonni przebaczać, czy raczej „rzucamy kamieniami”?

3. Zakończenie:

  • Wielki Post to czas refleksji: jak traktujemy innych? Czy potrafimy dawać drugą szansę?

3. Zapomnieć o tym, co było – dążyć do tego, co przed nami

Czytania: Flp 3,8-14

1. Wprowadzenie:

  • Wielki Post to czas porządkowania priorytetów: na czym naprawdę opieramy nasze życie?

2. Rozwinięcie:

  • Paweł mówi o „wyzbyciu się wszystkiego” dla Chrystusa. Czy rzeczywiście On jest najważniejszy w naszym życiu?
  • „Zapominam o tym, co za mną.” Nie chodzi o ignorowanie przeszłości, ale o nieskupianie się na błędach – ważniejsze jest to, co przed nami.
  • Ewangelia o cudzołożnicy: Jezus nie pyta o przeszłość kobiety, ale otwiera jej nową przyszłość.

3. Zakończenie:

  • Co muszę zostawić, by iść za Chrystusem? Czego wciąż się trzymam, co mnie ogranicza?

4. „Pustynia i rzeka” – Boża obecność w trudnościach

Czytania: Iz 43,16-21

1. Wprowadzenie:

  • Pustynia kojarzy się z trudnościami, ale Bóg obiecuje, że nawet tam stworzy drogę i da wodę.

2. Rozwinięcie:

  • Historia Izraela: Przejście przez Morze Czerwone było dowodem Bożej mocy.
  • Bóg tworzy nowe rzeczy: Nawet w naszej pustyni duchowej potrafi otworzyć rzekę łaski.
  • Ewangelia: Jezus przynosi przebaczenie – to jak strumień życia na pustyni grzechu.

3. Zakończenie:

  • W jakich momentach życia doświadczam pustyni? Jakie Boże „rzeki” mogę w niej odnaleźć?

5. Kim jest dla mnie Jezus? – Klucz do życia wiecznego

Czytania: Flp 3,8-14

1. Wprowadzenie:

  • Św. Paweł mówi, że dla Chrystusa „wyzuł się ze wszystkiego”. Czy Jezus jest dla nas najwyższą wartością?

2. Rozwinięcie:

  • Paweł nie polega na swojej sprawiedliwości, lecz na łasce.
  • Jezus w Ewangelii daje kobiecie nową szansę, bo On jest źródłem nowego życia.
  • Co jest moją „nagrodą”, do której dążę? Czego nie mogę „puścić”, by oddać się całkowicie Chrystusowi?

3. Zakończenie:

  • Wielki Post to czas refleksji: Kim jest dla mnie Jezus? Jakie miejsce zajmuje w moim życiu?

Każdy z tych schematów może być dostosowany do konkretnej wspólnoty i sytuacji wiernych. Kluczowe przesłania tej niedzieli to: Boża nowość, miłosierdzie, priorytety w życiu i przemiana serca.


Można także wybrać następujący formularz mszalny z IV Niedzieli Wielkiego Postu roku A

Liturgia Słowa:

I czytanie: Ez 37, 12-14
Psalm resp.: Ps 130(129), 1-2. 3-4. 5-7a. 7bc-8 (R.: por. 7)
II czytanie: Rz 8, 8-11
Werset: J 11, 25a. 26
Ewangelia: J 11, 1-45

oto otwieram wasze groby …

Proroctwo Ezechiela spełnia się w sposób dosłowny w dzisiejszej Ewangelii, kiedy Jezus każe wyjść z grobu Łazarzowi. Ale jest to nadal tylko zapowiedź tego, co ma się dokonać przy końcu czasów, kiedy wszystkie groby zostaną otwarte i Chrystus „przywróci do życia nasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w nas Ducha” (Rz 8:11). Wizja proroka Ezechiela spełnia się ostatecznie w Apokaliptycznej wizji nowego Jeruzalem, (Ap 7:4-10; 14:1-5; 20:12-15), gdzie niezliczone tłumy tych, którzy powstali z martwych i których groby zostały otwarte oddają hołd Bogu w liturgii Nowej Jerozolimy.

Ciało, które prowadzi do śmierci (Rz 7:24) i duch, który ożywia (J 6:63) to dwa bieguny pomiędzy którymi rozpięty jest sens dzisiejszych czytań. Jest to zarazem przesłanie całego Wielkiego Postu, w czasie którego mamy dostrzec tę właśnie głęboką prawdę, że -jak mówi św. Paweł (Rz 8:5-6)- ci, „którzy żyją według ciała dążą do tego co chce ciało, a ciało prowadzi do śmierci”, dążność zaś Ducha prowadzi do życia i pokoju. A Chrystus, który jest Panem życia i śmierci ma moc przywrócić nam utracone przez grzech życie wieczne o ile tylko pozwolimy działać w nas Duchowi i uwierzymy Chrystusowi, że On jest Zwycięzcą śmierci. I to właśnie zapowiada Jezus w Ewangelii zwracając się do Marty przy grobie jej brata.

To napięcie między ciałem i jego pragnieniami, a duchem pojawia się zresztą dosyć często na kartach Pisma Świętego (Pwt 11:26; Mt 26:41; Gal 5:17), a w sposób bardzo dramatyczny pisze o tym św. Paweł, wołając z bólem: „Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, co wiedzie ku śmierci?” i udziela jednocześnie odpowiedzi: „Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego” (Rz 7:24). Bo to Jezus Chrystus jest zmartwychwstaniem i życiem (J 14:6), wyzwalającym od śmierci.

Warto więc być może zadać sobie pytanie: A ja żyję według ciała, które prowadzi do śmierci, czy według ducha, który ożywia?