Liturgia Słowa:
I czytanie: Iz
1,10.16-20,27-28.31
Psalm resp.: Ps
50(49), 8-9. 16bc-17. 21 i 23 (R.: por. 23b)
werset: Ez
18,31
Ewangelia: Mt 23, 1-12
Pokora
Bardzo
trudne słowo: „pokora”, kojarzy nam się zazwyczaj z nieudolnością i słabością,
z nijakością i biernością. A ono jest właśnie tematem przewodnim dzisiejszych
czytań. Pokora nie jest pojęciem popularnym w naszej cywilizacji, nastawionej
raczej na błyskotliwą karierę i krzykliwą reklamę. Kto nie umie się
zareklamować, nic nie osiągnie i będzie zawsze wlókł się w ogonie. Trzeba umieć
docenić swoją wartość, trzeba umieć ukryć swoje słabości, a nawet przedstawić
je jako pozytywy. Pokora, to cnota pogardzana i zapomniana w świecie szybkiego
sukcesu.
A
przecież św. Teresa z Avilla powiedziała, że „pokora jest potrójną prawdą;
prawdą o mnie wobec Boga, wobec bliźniego i wobec samego siebie”. Pokora więc
nie umniejsza moich wartości, ale też nie przedstawia negatywów jako czegoś
pozytywnego. Tylko w pokornej prawdzie o sobie samym mogę dostrzec wszystkie
moje zalety, a dostrzeżone wady skorygować. W przeciwnym wypadku narażam się na
niebezpieczeństwo życia w zakłamaniu. I to właśnie zarzuca Chrystus w
dzisiejszej Ewangelii słuchającym Go faryzeuszom, życie w zakłamaniu! To jest
także niebezpieczeństwo współczesnego człowieka żyjącego w świecie nastawionym
na spektakularny sukces.
Co
więcej, pokora ustawia właściwą hierarchię wartości. Człowiek pokorny zna swoje
zalety i umie je wykorzystać, ale także zna swoje wady i chce je
korygować, bo wie, że zawsze jest jeszcze więcej tego, co powinien naprawić,
niż tego co już osiągnął. Tak rozumiana pokora ustawia dobra duchowe i ludzkie
przed materialnymi, ustawia drugiego człowieka przede mną samym, a na pierwszym
miejscu ustawia przede wszystkim Boga. Jest to dokładnie odwrotnie do tego co
widzimy w dzisiejszym świecie, gdzie najpierw jestem ja, później ewentualnie
inni, a gdzieś na szarym końcu, prawie niezauważalny, Bóg. A efekty takiej
-opartej na pysze aroganckiej gradacji- są wszędzie dostrzegalne. Czy nie warto
przemyśleć i przemeblować swojego życia kierując się właśnie pokorą (która jest
prawdą), a nie pychą, która jest życiem w zakłamaniu? (Iz 57:15; Jk 4:6)