piątek, 16 maja 2025

V Niedziela Wielkanocna – C

 Dz 14,21-28

Paweł i Barnaba w Derbe głosili Ewangelię i pozyskali wielu uczniów, po czym wrócili do Listry, do Ikonium i do Antiochii, Umacniając dusze uczniów, zachęcając do wytrwania w wierze, bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego. Kiedy w każdym Kościele wśród modlitw i postów ustanowili im starszych, polecili ich Panu, w którego uwierzyli. Potem przeszli przez Pizydię i przybyli do Pamfilii. Nauczali w Perge, zeszli do Attalii, a stąd odpłynęli do Antiochii, gdzie za łaską Bożą zostali przeznaczeni do dzieła, które wykonali. Kiedy przybyli i zebrali [miejscowy] Kościół, opowiedzieli, jak wiele Bóg przez nich zdziałał i jak otworzył poganom podwoje wiary. I dość długi czas spędzili wśród uczniów.

Ap 21,1-5a

I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. I Miasto Święte - Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża. I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni jego ludem, a On będzie Bogiem z nimi. I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już /odtąd/ nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły. I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe.

J 13,31-33a. 34-35

Po jego wyjściu rzekł Jezus: Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali.


Abyście się wzajemnie miłowali...

W dzisiejszym czytaniu z Apokalipsy uderzyło mnie zdanie: "A Siedzący na tronie rzekł: Oto czynię wszystko nowe". I słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem". Czy ta właśnie "nowość stworzenia" nie zaczyna się w momencie wprowadzenia w życie owego "nowego przykazania miłości na wzór Chrystusa"? Nie będzie nowego świata, nowego nieba i nowej ziemi, dopóki to nowe przykazanie nie zostanie wprowadzone w życie!

Św. Augustyn powiedział bardzo szokujące zdanie: "Kochaj i czyń, co chcesz". Jemu też przypisuje się powiedzenie: "Przy końcu życia będziemy sądzeni z miłości".

Św. Paweł w swoim wspaniałym hymnie o miłości podkreśla z całą stanowczością: "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, gdybym miał dar prorokowania i czynienia cudów, gdybym nawet wszystko rozdał na jałmużnę, a miłości nie miał... na nic to wszystko!"

Miłość jest największą wartością i darem. I chyba właśnie, dlatego tuż przed swoją śmiercią Chrystus, niejako w testamencie przekazał swoim wyznawcom przykazania miłości. Ale nie miłości byle jakiej, nie miłości sentymentalnej, nie miłości z hollywoodzkich filmideł! I dlatego dodał: "przykazuję wam, abyście się tak miłowali, jak Ja was umiłowałem".

A jaka jest miłość Chrystusa do mnie? Czy wiem, czy jestem świadom tego, jak bardzo On mnie umiłował? I czy ja potrafię tak właśnie miłować?

Przy końcu twego życia będziesz sądzony tylko z miłości!!!

Czy ty, aby w ferworze robienia kariery nie zapomniałeś o tym?


Kazanie na V Niedzielę Wielkanocną – Rok C 

„Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem” (J 13,34)

W dzisiejszą piątą niedzielę Wielkanocną Słowo Boże prowadzi nas ku sercu chrześcijaństwa: miłości, która przemienia wspólnotę i zapowiada nowe niebo oraz nową ziemię. W Ewangelii (J 13,31-35) Jezus, tuż przed męką, mówi do uczniów: „Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali. Tak jak Ja was umiłowałem, tak i wy miłujcie się wzajemnie”. To nie jest zwykłe wezwanie – to rewolucja miłości, która ma stać się znakiem rozpoznawczym Kościoła.

  1. Miłość, która zdumiewa świat

Jezus nie prosi nas o sentymentalne uczucia. Mówi: „Jak Ja was umiłowałem”. On umył nogi uczniom, przyjął krzyż, przebaczył oprawcom. Jego miłość jest konkretna, pokorna, ofiarna. Św. Augustyn przypominał: „Kochaj i czyń, co chcesz” – bo prawdziwa miłość nie czyni zła.

Dziś świat często postrzega Kościół przez pryzmat sporów i skandali. A co, jeśli naszym świadectwem stanie się miłość bez granic? Jak w Antiochii, gdzie pierwsi chrześcijanie zwracali uwagę pogan: „Patrzcie, jak oni się miłują!”. Czy nasze rodziny, parafie, przyjaźnie są takim znakiem?

  1. Wspólnota, która podnosi

W Dziejach Apostolskich (14,21-27) Paweł i Barnaba wracają do miast, gdzie wcześniej spotkali prześladowania. Nie szukają zemsty, ale umacniają braci, zakładają wspólnoty, wybierają przewodników. Miłość to nie tylko uczucia – to codzienna służba, cierpliwość, budowanie więzi.

Czy nie tego potrzebujemy dziś? W świecie pełnym podziałów Kościół ma być warsztatem jedności. Jak pisze papież Franciszek: „Jesteśmy zwykłymi ludźmi, którzy trwają przy Jezusie i starają się nie zdradzić Jego miłości” (Evangelii Gaudium). Każdy z nas może być „Barnabą” dla kogoś, kto upada.

  1. Nadzieja, która przemienia

Księga Apokalipsy (21,1-5) ukazuje cel naszej wędrówki: „Nowe niebo i nową ziemię”, gdzie „Bóg otrze z oczu wszelką łzę”. To nie utopia, ale obietnica! Bóg mówi: „Oto czynię wszystko nowe”. Nasza miłość dziś jest zapowiedzią tej nowości. Każdy akt dobroci, przebaczenia, walki z niesprawiedliwością – to kamień w budowli Nowego Jeruzalem.

Św. Matka Teresa przypominała: „Nie możemy czynić wielkich rzeczy, tylko małe z wielką miłością”. Nawet gdy świat wydaje się ciemny, nasza miłość jest światłem, które wskazuje na Zmartwychwstałego.

Zakończenie: 

W Eucharystii Chrystus karmi nas sobą, byśmy mieli siłę kochać Jego sercem. Nie lękajmy się zatem:

- Gdy trudno wybaczyć – sięgnijmy do Jego przebaczenia na krzyżu.

- Gby czujemy się słabi – pamiętajmy o wspólnocie, która nas nosi.

- Gdy tracimy nadzieję – spójrzmy w niebo, gdzie czeka „miejsce przygotowane” (J 14,2).

Niech nasza miłość będzie antycypacją nowego świata, gdzie Bóg „zamieszka między ludźmi” (Ap 21,3). Amen.


Kazanie na V Niedzielę Wielkanocną – Rok C
„Tak jak Ja was umiłowałem”

Dzisiejsza Ewangelia to moment bardzo szczególny. Jezus wypowiada swoje słowa w Wieczerniku, dosłownie po tym, jak Judasza ogarnął mrok i opuścił salę, by Go zdradzić. To znaczy: Jezus wie, że umiera. Że zostaje Mu tylko chwila. I właśnie w tej chwili zostawia uczniom coś, co określa jako nowe przykazanie.

Miłujcie się wzajemnie, tak jak Ja was umiłowałem.

To zdanie znamy na pamięć. Tak dobrze go znamy, że przestajemy je słyszeć. A przecież to nie slogan. Jezus nie mówi: „kochajcie się”, bo miłość jest fajna. Nie mówi: „bądźcie mili”, „pomagajcie sobie”, „nie bądźcie źli”. On mówi coś znacznie bardziej wymagającego: "Tak jak Ja was umiłowałem."

Jak On nas umiłował?

Nieabstrakcyjnie. Nie uczuciem. Umiłował nas w czynach. W tym, że klęka przed nami z miską i ręcznikiem. W tym, że zasiada do stołu z tym, który Go zdradzi. W tym, że pozwala się pojmać, osądzić, ubiczować, opluć i przybić do krzyża – nie dlatego, że był słaby, tylko dlatego, że miłość czasem pozwala się zranić, nie rezygnując z drugiego człowieka.

To jest miłość w wersji Chrystusa. Nie uczucie, ale decyzja. Nie odruch serca, ale wierność drugiemu nawet wtedy, gdy to kosztuje.

I teraz pytanie: czy my chcemy takiej miłości?

Bo szczerze mówiąc – to nie jest przykazanie, które łatwo się lubi. Jezus nie mówi nam, byśmy kochali, dopóki ktoś nas nie zawiedzie. Nie mówi: „kochajcie się, ale najpierw niech tamci się poprawią”. Nie mówi: „miłujcie się, jeśli ktoś na to zasługuje”. Mówi: „tak jak Ja was umiłowałem” – czyli bez warunku wstępnego.

To trudne. Zwłaszcza, gdy się żyje w małżeństwie, gdzie łatwo się zawieść. Albo w parafii, w której nie wszyscy się lubią. Albo w społeczeństwie, które łatwo dzieli, a rzadko łączy.

Dlatego to przykazanie jest „nowe”. Nie przez datę. Ale przez logikę – bo Jezus wprowadza logikę, która wciąż jest nowa i obca dla świata: miłość nie jako uczucie, lecz jako najtrudniejsza forma odwagi.

Może więc to dziś warto zrobić:

Zamiast mówić: „kto mnie skrzywdził?”, zapytać: „komu ja mogę dziś dać od siebie coś z darmo?”.
Zamiast pytać: „czy ktoś mnie kocha?”, zapytać: „czy ja potrafię kochać tak, jak Chrystus?”.

To jest właśnie chrześcijaństwo. Nie noszenie symboli. Nie powtarzanie modlitw. Tylko to jedno pytanie: czy jestem zdolny kochać tak, jak On?

Jeśli tak – wtedy świat naprawdę zobaczy, że jesteśmy Jego uczniami.


Poniżej znajdziesz 6 różnych schematów homilii na V Niedzielę Wielkanocną roku C, opartych głównie na Ewangelii (J 13,31–35), ale uwzględniających także kontekst liturgiczny i czytania (Dz 14,21–27 i Ap 21,1–5a). Każdy schemat odpowiada innemu stylowi i kierunkowi interpretacyjnemu – można je wykorzystać do przygotowania homilii głębokiej, aktualnej i niebanalnej.

1. Schemat egzystencjalny: „Miłość, która nie jest wygodna”

Temat przewodni: Jezusowe przykazanie miłości wymaga wyjścia poza strefę komfortu.
Punkty:

  • Sytuacja Wieczernika: zdrada Judasza w tle – Jezus mówi o miłości nie w bezpiecznym kontekście, ale w sytuacji zagrożenia.
  • Miłość jako wybór, nie emocja: Jezus „umiłował do końca” – bezwarunkowo.
  • Codzienne krzyże miłości: kochać, mimo zranień, nieporozumień, rozczarowań.
  • Zakończenie: Czy nasza miłość wytrzymuje próbę krzyża?

2. Schemat biblijny z odniesieniem do Apokalipsy: „Nowe przykazanie – nowa ludzkość”

Temat przewodni: Miłość jest początkiem nowego stworzenia.
Punkty:

  • Ap 21,1–5a: „Oto czynię wszystko nowe” – to nie tylko obietnica przyszłości, ale rzeczywistość już rozpoczęta.
  • Nowe przykazanie miłości jako znak nowego świata.
  • Kościół jako wspólnota odważnej miłości – początek Nowego Jeruzalem.
  • Zakończenie: Czy w naszych relacjach już można dostrzec „nowe niebo i nową ziemię”?

3. Schemat pastoralny: „Miłość rozpoznawalna”

Temat przewodni: Po czym świat rozpozna, że jesteśmy chrześcijanami?
Punkty:

  • Jezus nie mówi: poznają was po tym, że będziecie mieć rację.
  • Nie poznają po nabożeństwach, tradycjach czy nawet argumentach.
  • Miłość – konkretny styl życia, który mówi więcej niż słowa.
  • Zakończenie: Czy w moim otoczeniu ludzie mogą rozpoznać, że należę do Jezusa?

4. Schemat dialogiczny (dla młodzieży/dorosłych): „Jak kochać, gdy nie chce się kochać?”

Temat przewodni: Czy miłość jest możliwa nawet wtedy, gdy nie mamy na nią siły?
Punkty:

  • Miłość jako decyzja – nie zawsze poparta emocją.
  • Przykład Jezusa: kochał, choć był zdradzany, opuszczany, krzyżowany.
  • W życiu: czy potrafimy kochać, gdy ktoś nas zawiódł?
  • Zakończenie: Gdzie w moim życiu potrzeba miłości mimo oporu?

5. Schemat wspólnotowy (dla parafii/rodzin): „Miłość zaczyna się od najbliższych”

Temat przewodni: Miłość Jezusa trzeba zacząć ćwiczyć w domu.
Punkty:

  • Wielkanoc to nie tylko czas radości, ale i przemiany.
  • Miłość nie na pokaz, ale w praktyce: cierpliwość, przebaczenie, obecność.
  • Wspólnota parafialna/rodzinna jako miejsce, gdzie miłość się ćwiczy.
  • Zakończenie: Czy moja rodzina/parafia staje się miejscem prawdziwej miłości?

6. Schemat kontemplacyjny: „Tak jak Ja was umiłowałem – czyli jak?”

Temat przewodni: Przykazanie miłości Jezusa to zaproszenie do kontemplacji Jego stylu.
Punkty:

  • Co to znaczy: „tak jak Ja was umiłowałem”?
    • Służył (umycie nóg).
    • Przebaczał (Piotrowi, łotrowi, tłumom).
    • Dawał siebie całkowicie.
  • Miłość jako odpowiedź na miłość – nie jako ciężar, ale wdzięczność.
  • Zakończenie: Jak wygląda moja osobista odpowiedź na miłość Jezusa?

Chcesz, bym któryś z tych schematów rozwinął w pełne kazanie? Albo może chcesz wersję dla dzieci, młodzieży, lub jako medytację do adoracji?


Poniżej znajdziesz rozwinięcie kazania dla młodzieży według schematu:
„Jak kochać, gdy nie chce się kochać?”
Kazanie zostało napisane językiem prostym, ale nie uproszczonym; zawiera konkretne przykłady i zachęca do refleksji nad wymagającą miłością, której uczy Jezus.

🕊️ Kazanie dla młodzieży – V Niedziela Wielkanocna, Rok C

Temat: Jak kochać, gdy nie chce się kochać?
Ewangelia: J 13,31–35

Wyobraź sobie taką sytuację:
Jesteś w klasie, szkole, domu albo na Messengerze. Ktoś, kogo znasz, zachowuje się wkurzająco. Może obgaduje za plecami. Może wyśmiewa. Może coś od ciebie chce, ale nigdy nic nie daje od siebie. W takich momentach pytasz siebie: „Dlaczego ja miałbym/miałabym być dla niego dobra?

To bardzo uczciwe pytanie.
I wbrew pozorom – to pytanie z dzisiejszej Ewangelii.

🧡 Jezus nie mówi: „Bądźcie mili”

Dzisiejsze słowa Jezusa to nie jest kolejna „złota myśl z Instagrama”. To nie motywacyjne hasło w stylu: kochaj wszystkich, bądź światłem, szerz dobro.
On mówi:

„Miłujcie się wzajemnie, tak jak Ja was umiłowałem.” (J 13,34)

I wypowiada to w nocy zdrady – kiedy Judasz właśnie wyszedł z Wieczernika. Gdy Jezus wie, że za kilka godzin będzie ubiczowany, wyszydzony i ukrzyżowany.
I w tym kontekście mówi:

„Miłujcie się… tak jak Ja.”

🔥 No dobrze, ale jak to zrobić, skoro się nie chce?

Bo umówmy się – są ludzie, których nie da się polubić. Są osoby, które ranią, które denerwują, które robią wszystko, żebyś się od nich odwrócił.
I teraz Jezus mówi:

Nie czekaj, aż będzie łatwo. Miłość to nie uczucie. To decyzja.

To jak?

  • Możesz nie czuć sympatii, ale nie życzyć źle.
  • Możesz się nie przyjaźnić, ale nie poniżać.
  • Możesz być zraniony, ale nie mścić się.
    To jest początek miłości w stylu Jezusa.

🧗‍♀️ Miłość to czasem trud, nie flow

Wielu z nas myśli, że kochać to znaczy: „czuję vibe, mam dobrą energię do tej osoby, więc chcę być z nią”.
Ale Jezus nie mówi o vibe. Mówi o krzyżu.

W Jego życiu miłość to była:

  • klękanie do nóg tych, którzy Go nie rozumieli,
  • modlitwa za tych, którzy Go prześladowali,
  • przebaczenie Piotrowi, który się Go wyparł.

Nie było łatwo. Ale On nie zrezygnował. Bo miłość to nie to, co czujesz. To to, co robisz mimo tego, co czujesz.

🔄 A może warto spróbować inaczej?

Spróbuj dziś nie pytać:
„Czy ktoś zasługuje na moją sympatię?”,
ale raczej:
„Czy mogę dzisiaj komuś pokazać, że nie musimy żyć w nienawiści?

To może być:

  • odpuszczenie jednej uszczypliwej odpowiedzi,
  • nie przesyłanie dalej głupiego mema o kimś,
  • zrobienie czegoś dobrego wobec osoby, której nawet nie lubisz.

To małe rzeczy. Ale Jezus powiedział: po tym świat pozna, że jesteśmy Jego uczniami.
Nie po tym, że mówimy „Amen”, ale po tym, jak traktujemy ludzi, którzy są trudni.

📌 Podsumowanie:

  • Kochać, gdy się nie chce – to nie hipokryzja, to właśnie najprawdziwsza miłość.
  • Jezus nie każe nam kochać łatwo – każe kochać prawdziwie.
  • Miłość to nie emocja, którą masz – to decyzja, którą podejmujesz.
  • Każdego dnia możesz kochać – nawet jeśli nie czujesz „flow”.

Modlitwa na koniec:
„Panie Jezu, pokaż mi dziś jedną osobę, której nie chcę kochać – i naucz mnie kochać ją tak, jak Ty mnie umiłowałeś.”

 

 



piątek, 9 maja 2025

IV Niedziela Wielkanocna – C

 Dz 13,14.43-52

Oni zaś przeszli przez Perge, dotarli do Antiochii Pizydyjskiej, weszli w dzień sobotni do synagogi i usiedli. A po zakończeniu zebrania, wielu Żydów i pobożnych prozelitów towarzyszyło Pawłowi i Barnabie, którzy w rozmowie starali się zachęcić ich do wytrwania w łasce Boga. W następny szabat zebrało się niemal całe miasto, aby słuchać słowa Bożego. Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość i bluźniąc, sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan. Tak bowiem nakazał nam Pan: Ustanowiłem Cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi. Poganie, słysząc to radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie rozszerzało się po całym kraju. Ale Żydzi podburzyli pobożne a wpływowe niewiasty i znaczniejszych obywateli, wzniecili prześladowanie Pawła i Barnaby i wyrzucili ich ze swoich granic. A oni otrząsnąwszy na nich pył z nóg, przyszli do Ikonium, a uczniów napełniało wesele i Duch Święty.

Ap 7,9.14b-17

Potem ujrzałem: a oto wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem. Odziani są w białe szaty, a w ręku ich palmy. I rzekł do mnie: To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili. Dlatego są przed tronem Boga i w Jego świątyni cześć Mu oddają we dnie i w nocy. A Zasiadający na tronie rozciągnie namiot nad nimi. Nie będą już łaknąć ani nie będą już pragnąć, i nie porazi ich słońce ani żaden upał, bo paść ich będzie Baranek, który jest pośrodku tronu, i poprowadzi ich do źródeł wód życia: i każdą łzę otrze Bóg z ich oczu.

J 10,27-30

Rzekł do nich Jezus: Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy.


Moje owce słuchają mojego głosu

Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki...” Te słowa dzisiejszej Ewangelii należy czytać w połączeniu ze słowami z drugiego czytania, z Apokalipsy św. Jana: "Ujrzałem wielki tłum.… stojący przed tronem i przed Barankiem. A Siedzący na tronie rozciągnie nad nimi namiot. I nie będą już łaknąć ani pragnąć, a Baranek, który jest pośrodku tronu, poprowadzi ich do źródeł wód życia...”

Ów wielki tłum, stojący przed tronem, to owce, które słuchają głosu swego pasterza, to ci, którzy idą za Nim i za których on położył swoje życie. To w końcu ci, którzy żyją na wieki, bo posłuchali głosu Dobrego Pasterza.

Obrazowy przekaz dzisiejszej Liturgii Słowa powinien jednak znaleźć bardzo konkretne zastosowanie w moim chrześcijańskim życiu. Kilka pytań nasuwa się spontanicznie:

- czy ja rzeczywiście słucham głosu mojego Pasterza?

- kto -tak naprawdę- jest moim pasterzem?

- kogo słucham i za kim idę?

- czy aby przypadkiem nie słucham tych, którzy więcej obiecują, mniej wymagają lub ładniej mówią?

- czy znam mojego Pasterza i Mistrza, czy raczej tylko „pobieżnie i od wielkiego dzwonu”?

- czy nie należę raczej do grupy tych, którzy "odrzucili Słowo Boże", bo było ono niewygodne i zbyt wymagające (jak Żydzi z dzisiejszego pierwszego czytania Dz 13,46),

- czy nie przestraszyłem się faktu, że wymagania Chrystusa miałyby dla mnie zbyt daleko idące konsekwencje i musiałbym zrezygnować z niektórych nałogów, grzechów i zwykłych świństw?

- czy opowiedzenie się radykalne po stronie Chrystusa nie byłoby dla mnie równoznaczne z radykalnym opowiedzeniem się przeciwko "pasterzom i mistrzom tego świata"? A to czasami drogo kosztuje.

Takich pytań można by mnożyć i każdy z nas może ich sobie postawić znacznie więcej. Ważniejsze jednak od postawionych pytań jest szczere i uczciwe poszukiwanie odpowiedzi. A te, nie zawsze są dla mnie wygodne. Bo trzeba by było czasami przestać być ugodowym konformistą, bo trzeba by czasami umieć powiedzieć głośno i stanowczo: Nie zgadzam się, to jest nieuczciwe! Bo być z Chrystusem to bardzo często znaczy, być pod prąd i przeciwko tłumom i uznanym, ale papierowym autorytetom. Czy jednak dla wygód życia doczesnego nie wykluczam sam siebie z życia wiecznego?

No i ? Jakże często to moje słuchanie głosu Pasterza jest tylko pobieżne, powierzchowne i nijakie? Jakże często daję jedynie, że słucham, a w rzeczywistości nie słucham, albo tylko jednym uchem i bez uwagi, bez przywiązywania wag do tego, co Pasterz mówi? Jakże często sobie ten głos najzwyczajniej lekceważę?

Czyjego głosu ja słucham?
KOGO JA SŁUCHAM?
Za kim lub za czym idę?


Kilka schematów homiletycznych:

Czytania liturgiczne na czwartą Niedzielę Wielkanocną — zwaną często Niedzielą Dobrego Pasterza — podkreślają miłość Boga, Jego troskę o zbawienie wszystkich narodów oraz wezwanie do trwania przy Chrystusie mimo sprzeciwu i prześladowań. Poniżej przedstawiam 6 propozycji schematów homilii, które łączą wszystkie trzy teksty:

1. „Baranek i Pasterz — jeden Zbawiciel dla wszystkich”

Temat: Jezus Chrystus jako Dobry Pasterz i Baranek Boży — jednocześnie ofiara i pasterz prowadzący do życia wiecznego.
Rozwinięcie:

  • J 10,27-30: Jezus zna swoje owce i nikt nie wyrwie ich z Jego ręki.
  • Ap 7: Baranek prowadzi ich do źródeł życia — to On daje wieczne bezpieczeństwo.
  • Dz 13: Jezus jako światłość dla pogan – Jego zbawcze dzieło przekracza granice Izraela.
    Wnioski duszpasterskie: Zaufajmy Jezusowi nie tylko jako nauczycielowi, ale jako temu, który oddaje życie i prowadzi przez ciemność do światła.

2. „Kościół jako wspólnota zbawionych ze wszystkich narodów”

Temat: Zbawienie nie jest przywilejem jednego ludu — to zaproszenie dla wszystkich.
Rozwinięcie:

  • Ap 7,9: tłum z każdego narodu stoi przed Barankiem.
  • Dz 13: Paweł zwraca się do pogan – Bóg pragnie zbawienia całej ludzkości.
  • J 10: owce słuchają Jego głosu – Jezus wzywa i zna każdego, niezależnie od pochodzenia.
    Wnioski duszpasterskie: Otwartość, misyjność, przezwyciężenie klerykalizmu i ciasnego myślenia wewnętrznego Kościoła.

3. „Zazdrość i prześladowanie — reakcja na światło Ewangelii”

Temat: Jak ludzka zazdrość i opór wobec prawdy nie powstrzymują działania Boga.
Rozwinięcie:

  • Dz 13: Żydzi odrzucają Ewangelię z zazdrości; Paweł nie zniechęca się.
  • Ap 7: tłum pochodzi z „wielkiego ucisku” — cierpienie wpisane jest w drogę wiary.
  • J 10: nikt nie wyrwie ich z ręki Jezusa – Boża ochrona trwa mimo prześladowań.
    Wnioski duszpasterskie: Nie obawiać się niezrozumienia i sprzeciwu, lecz z odwagą i pokojem głosić Chrystusa.

4. „Głos Pasterza – rozeznawanie w hałasie świata”

Temat: Uczenie się słuchania Jezusa pośród wielu głosów i ideologii.
Rozwinięcie:

  • J 10: Moje owce słuchają mojego głosu – jak go usłyszeć?
  • Dz 13: nie wszyscy chcą słuchać – potrzeba wyboru.
  • Ap 7: ci, którzy wytrwali, są przed tronem – słuchali głosu Baranka.
    Wnioski duszpasterskie: Codzienne rozeznawanie, cisza modlitwy, kierownictwo duchowe jako sposoby słuchania Pasterza.

5. „Trwanie w łasce – duchowa wytrwałość owiec”

Temat: Czym jest trwanie w łasce Bożej mimo trudności i pokus.
Rozwinięcie:

  • Dz 13: „zachęcali ich do wytrwania w łasce Boga”
  • Ap 7: ci, którzy przeszli przez ucisk – wytrwali aż do końca.
  • J 10: Jezus daje życie wieczne – nie chwilowe, lecz wieczne bezpieczeństwo.
    Wnioski duszpasterskie: Wierność w modlitwie, sakramentach, wspólnocie Kościoła mimo zmęczenia i prób.

6. „Światłość dla pogan – misja Kościoła dzisiaj”

Temat: Powrót do misyjnych korzeni Kościoła – Ewangelia nie jest dla wybranych, ale dla świata.
Rozwinięcie:

  • Dz 13: „ustanowiłem cię światłością dla pogan”
  • Ap 7: wielki tłum z różnych języków – efekt misji.
  • J 10: Jezus zna swoje owce – również te, które jeszcze Go nie znają.
    Wnioski duszpasterskie: Nowa ewangelizacja, świadectwo życia chrześcijańskiego, głoszenie z radością i pokojem.

Bardziej szczegółowe opracowanie dwóch schematów homilii na IV Niedzielę Wielkanocną (Dobrego Pasterza), na podstawie tekstów: Dz 13,14.43-52; Ap 7,9.14b-17; J 10,27-30.

🟨 SCHEMAT HOMILII 1: „Baranek i Pasterz — jeden Zbawiciel dla wszystkich”

🔷 TEMAT GŁÓWNY:

Jezus Chrystus jest jednocześnie Barankiem ofiarnym i Dobrym Pasterzem. Prowadzi swoje owce do życia wiecznego, bez względu na pochodzenie, narodowość czy status.

🟦 WPROWADZENIE:

  • W dzisiejszych czytaniach widzimy Jezusa jako Tego, który nie tylko oddaje życie, ale też osobiście troszczy się o każdego wierzącego.
  • Chrześcijaństwo to nie zbiór zasad — to relacja z Żywym Bogiem, który zna nas po imieniu i prowadzi nas do zbawienia.

🟪 CZĘŚĆ I — Dobry Pasterz zna swoje owce (J 10,27-30)

  • Jezus nie mówi o tłumie, ale o owcach, które słuchają, idą i są znane przez Niego.
  • „Nikt nie wyrwie ich z mojej ręki” – obraz bezpieczeństwa, który daje relacja z Chrystusem.
  • Jezus i Ojciec są jedno – nasza wiara ma fundament w miłości Trójcy.

🟪 CZĘŚĆ II — Baranek, który prowadzi do źródeł wody życia (Ap 7,9.14b-17)

  • Baranek stoi pośrodku tronu – symbol ofiary i panowania.
  • To ci, którzy „przychodzą z wielkiego ucisku” – życie chrześcijańskie nie unika cierpienia.
  • Baranek nie tylko zmył ich grzechy, ale teraz prowadzi ich – to pasterska funkcja Jezusa po zmartwychwstaniu.

🟪 CZĘŚĆ III — Zbawienie dla wszystkich narodów (Dz 13,46-49)

  • Paweł i Barnaba kierują Ewangelię do pogan — pokazuje to uniwersalność zbawienia.
  • „Ustanowiłem cię światłością dla pogan” – już prorocy zapowiadali misję uniwersalną.
  • Poganie radowali się – radość z Ewangelii jest znakiem działania Ducha Świętego.

🟦 ZAKOŃCZENIE:

  • Jezus jako Baranek oddaje życie, a jako Pasterz prowadzi do życia.
  • Niezależnie od pochodzenia i historii — każdy może zostać Jego owcą.
  • Zaufajmy temu, który zna nas po imieniu i nigdy nas nie opuści.

🟩 SCHEMAT HOMILII 4: „Głos Pasterza – rozeznawanie w hałasie świata”

🔷 TEMAT GŁÓWNY:

W świecie pełnym hałasu, ideologii i fałszywych autorytetów, kluczowe jest rozpoznanie prawdziwego głosu Pasterza. Tylko On prowadzi do życia wiecznego.

🟦 WPROWADZENIE:

  • Żyjemy w czasie „hałasu informacyjnego”, duchowego chaosu.
  • Tak jak owce znają głos pasterza, tak chrześcijanin musi nauczyć się rozpoznawać głos Jezusa.

🟪 CZĘŚĆ I — Moje owce słuchają mojego głosu (J 10,27-30)

  • Słuchanie – postawa uważności, otwartości i posłuszeństwa.
  • Znajomość głosu – możliwa tylko przez relację, modlitwę, ciszę.
  • „Idą one za Mną” – nie wystarczy słuchać, trzeba iść, działać, wybierać.

🟪 CZĘŚĆ II — Odrzucenie głosu Boga z powodu zazdrości i dumy (Dz 13,44-46)

  • Żydzi widząc tłumy – zazdrość, sprzeciw, bluźnierstwo.
  • Głos Jezusa nie zawsze jest miły dla ucha – czasem wzywa do zmiany.
  • Paweł i Barnaba głoszą dalej – nie zatrzymują się na odrzuceniu.

🟪 CZĘŚĆ III — Ci, którzy wytrwali, słuchali i rozeznali (Ap 7,14b-17)

  • „Przychodzą z wielkiego ucisku” – wytrwałość w wierze mimo prób.
  • Rozpoznali Baranka jako prawdę i źródło życia.
  • Jezus prowadzi do źródeł wód życia – to efekt dobrego rozeznania i wierności.

🟦 ZAKOŃCZENIE:

  • Czy w świecie pełnym hałasu i zamieszania potrafimy rozpoznać głos Pasterza?
  • Jak pielęgnuję ciszę serca, modlitwę, rozeznanie duchowe?
  • Nie każdy głos jest od Boga — ale Jego głos prowadzi do życia wiecznego. Słuchajmy i idźmy za Nim.

A oto pełny konspekt homilii na IV Niedzielę Wielkanocną, oparty na schemacie 3 – „Zazdrość i prześladowanie reakcja na światło Ewangelii”

🔶 TYTUŁ HOMILII:

„Zazdrość i prześladowanie — reakcja na światło Ewangelii”

🔷 TEKSTY LITURGICZNE:

  • I czytanie: Dz 13,14.43-52
  • II czytanie: Ap 7,9.14b-17
  • Ewangelia: J 10,27-30

🟦 WPROWADZENIE

„Światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność” (por. J 3,19).
Dzisiejsza liturgia słowa pokazuje, że głoszenie prawdy — Ewangelii — budzi radość w sercach wielu, ale też sprzeciw i prześladowanie u innych.
To zjawisko nie dotyczy tylko czasów Pawła i Barnaby – dzieje się nadal.

🟨 PUNKT 1: Zazdrość wobec działania Boga

Tekst: Dz 13,44-45 – „Żydów ogarnęła zazdrość i bluźniąc, sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł”.

  • Zazdrość nie z powodu kłamstwa, ale z powodu tłumów, które garnęły się do słuchania Ewangelii.
  • Człowiek potrafi znieść cudze grzechy, ale czasem nie potrafi znieść cudzej łaski.
  • Jak często jesteśmy zazdrośni o duchowy sukces innych? O ich wiarę, powołanie, gorliwość?
  • Zazdrość duchowa jest cichym trucicielem duszy. Zabija radość Ewangelii i współodczuwanie.

🟩 Aplikacja: Pytajmy siebie — czy cieszę się, gdy inni się nawracają? Czy umiem świętować Boże działanie u innych, czy raczej oceniam i dystansuję się?

🟨 PUNKT 2: Ewangelia jako światło, które wywołuje reakcje

Tekst: Dz 13,47 – „Ustanowiłem cię światłością dla pogan”.

  • Światło Ewangelii to nie bajka – ono rozjaśnia ciemności serca i wywołuje reakcje: radość lub bunt.
  • Ci, którzy byli gotowi – „radowali się i wielbili słowo Pańskie”. Inni – wzniecili prześladowanie.
  • Reakcje ludzi na Ewangelię mówią więcej o ich sercach niż o samym głoszeniu.

🟩 Aplikacja: Nie dziw się, gdy twoja wiara spotyka się z niezrozumieniem – to normalne. Prawdziwe światło oślepia tych, którzy kochają ciemność.

🟨 PUNKT 3: Wierność mimo prześladowań prowadzi do chwały

Tekst: Ap 7,14b-17 – „To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku”.

  • Obraz tłumu zbawionych to nie scena beztroskiego życia, ale nagroda za wierność w cierpieniu.
  • Baranek (Jezus) ich paść będzie – kto był z Nim w cierpieniu, będzie z Nim w chwale.
  • „Każdą łzę otrze Bóg z ich oczu” – to zapowiedź nagrody za wierność mimo sprzeciwu.

🟩 Aplikacja: Przypomnij sobie, że wierność nie zawsze oznacza sukces tu i teraz. Ale oznacza sens, nadzieję i życie wieczne.

🟨 PUNKT 4: Jezus – Pasterz, który nie opuszcza prześladowanych

Tekst: J 10,28-30 – „Nikt nie wyrwie ich z mojej ręki”.

  • Jezus nie mówi, że Jego owce nie będą atakowane – mówi, że nie zostaną wyrwane.
  • Ochrona Boża to nie brak trudności, ale pewność obecności w trudnościach.
  • Jezus i Ojciec są jedno – to znaczy: nasze bezpieczeństwo jest pewne.

🟩 Aplikacja: Trzymaj się mocno ręki Pasterza. Nie bój się sprzeciwu. Prawdziwa moc jest w wytrwałości, nie w sile głosu.

🟦 ZAKOŃCZENIE

  • Ewangelia to światło. A światło zawsze wywołuje reakcję.
  • Możesz ją przyjąć z radością jak poganie, albo odrzucić z zazdrości jak faryzeusze.
  • Nie dziw się, że gdy świecisz, przyciągasz spojrzenia – i te zachwycone, i te niechętne.
  • Ale nikt nie wyrwie cię z Jego ręki. Trwaj.

🙏 MODLITWA WIERNYCH (propozycja 5 wezwań):

  1. Za Kościół święty, aby nie lękał się głosić Ewangelii nawet tam, gdzie spotyka go sprzeciw – Ciebie prosimy...
  2. Za prześladowanych chrześcijan, aby czuli obecność Dobrego Pasterza – Ciebie prosimy...
  3. Za tych, którzy zazdroszczą łask innym, aby ich serca otwarły się na radość i wdzięczność – Ciebie prosimy...
  4. Za naszą parafię, byśmy byli świadkami światła Chrystusa w świecie – Ciebie prosimy...
  5. Za zmarłych, aby Baranek poprowadził ich do źródeł wody życia – Ciebie prosimy...

📘 Cytat do rozważenia lub końcowego komentarza:

„Świat was nienawidzi, bo Ja was wybrałem ze świata” (J 15,19).
Nie bójmy się być inni – bójmy się nie być Chrystusowi.


Niekonwencjonalna homilia według schematu 6 – „Światłość dla pogan – misja Kościoła dzisiaj”

🎤 [WPROWADZENIE: Obraz współczesności – świat w ciemności]

Wyobraź sobie, że siedzisz w pokoju bez światła. Jest cicho. I nagle słyszysz, że ktoś otwiera drzwi. Pojawia się światło.

Nie raz już słyszałeś to porównanie – Jezus jako światłość świata. Ale czy nie oswoiliśmy się z tą metaforą? Czy „światłość” nie stała się dla nas tylko religijnym frazesem? Tymczasem Słowo Boże dziś nie pozwala nam być biernymi obserwatorami. Dziś Jezus zapala światło – a my mamy to światło nieść dalej.

🔥 I. Czas skończyć z Kościołem zamkniętym w wieży z kości słoniowej

„Ustanowiłem cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi” (Dz 13,47)

Nie mówi tego apostoł Paweł sam od siebie. On cytuje proroctwo Izajasza. To nie jest plan „misyjny” jakiejś organizacji. To Boży plan na Jego lud.
A więc nie tylko dla Pawła. Nie tylko dla zakonnika w Tanzanii czy księdza na Filipinach.

To Boży plan dla Kościoła — czyli dla mnie i dla ciebie.

Zbyt długo traktowaliśmy misje jako „coś, co robią inni, daleko”.
Ale „poganie” są też dziś blisko:

  • w biurze obok nas,
  • w klasie,
  • w naszej rodzinie.

Czy wierzysz w to, że ty jesteś posłany? Tak, ty — człowiek z Facebookiem, kredytem hipotecznym i wątpliwościami.
Jeśli w to nie wierzysz, to albo nie rozumiesz chrztu, albo zapomniałeś, że jesteś ochrzczony.

🌍 II. „Wielki tłum z każdego narodu” – wizja Kościoła jutra (Ap 7,9)

Jan widzi coś, czego my dziś często nie chcemy widzieć – Kościół różnorodny, barwny, wielojęzyczny.
Nie jednolity. Nie taki sam. Ale zjednoczony przed Barankiem.

A co my robimy?

  • Dzielimy się na „tradycyjnych” i „nowoczesnych”,
  • Na „otwartych” i „zachowawczych”,
  • Nawet w jednej parafii potrafimy nie podać sobie ręki.

A Jan widzi Kościół, który śpiewa jednym głosem – mimo że mówi tysiącami języków.

Jeśli misja ma sens, to nie dlatego, że chcemy „nawracać na swoją wersję wiary”,
ale dlatego, że wszyscy mamy się spotkać przed Barankiem.

🐑 III. Dobry Pasterz zna swoje owce — nawet te, które są jeszcze poza stadem (J 10,27-30)

Chrystus mówi:

„Moje owce słuchają mego głosu. Znam je.”

Zauważ: On nie mówi tylko o owcach, które już są w owczarni.
W innym fragmencie dodaje: „Mam też inne owce, które nie są z tej owczarni.”

Znasz takie owce.

  • Twoja córka, która odrzuciła Kościół.
  • Twój przyjaciel, który mówi „wierzę, ale nie praktykuję”.
  • Młody człowiek, który twierdzi, że Kościół to instytucja opresji.

Oni też są Jego owcami.
I pytanie brzmi: czy usłyszą Jego głos dzięki tobie – czy mimo ciebie?

🧭 IV. Kościół misyjny, czyli Kościół obecny

Być światłością nie oznacza mówić więcej.
Oznacza być obecnym:

  • w dialogu,
  • w cierpieniu,
  • w pytaniach,
  • w kulturze.

Zamiast narzekać, że ludzie nie przychodzą do kościoła – Kościół musi wyjść do ludzi.
Nie po to, by się przypodobać, ale by być z nimi tak, jak Jezus był z celnikami, cudzołożnicami, zagubionymi.

Światłość nie krzyczy.
Światłość po prostu jest.

🕯️ ZAKOŃCZENIE – Jesteś zapalonym knotem

Wiele lat temu pewien afrykański katechista powiedział misjonarzowi:

„Nie chcę, żebyś był moim mistrzem.
Chcę, żebyś był moim bratem.
Chcę widzieć, że w twoim sercu pali się to samo światło”.

Nie musisz być kaznodzieją, by być misjonarzem.
Wystarczy, że nie zgasisz tego światła, które w tobie się pali.
A kiedy trzeba — zapalisz nim cudze serce.

🙏 MODLITWA KOŃCOWA (do rozważenia po homilii)

„Panie, spraw, abyśmy nie bali się być światłem.
Nie światłem, które razi, ale które prowadzi.
Nie światłem, które oślepia, ale które ogrzewa.
Nie światłem z latarki, ale światłem świecy –
które wypala się dla innych.”


🕊️ Homilia na IV Niedzielę Wielkanocną – „Kogo ja słucham?”

„Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne”.
(J 10,27–28)

🔷 Wprowadzenie

Dzisiejsze Słowo Boże nie pyta o to, czy należymy do Kościoła, ani czy potrafimy odmówić wyznanie wiary. Pyta głębiej i bardziej osobiście:
Kogo ja naprawdę słucham? Za kim idę? Kto jest moim pasterzem?

To nie są pytania retoryczne. To pytania zbawienne.

🐑 1. Owce, które słuchają

Jezus mówi: „Moje owce słuchają mojego głosu”.
Nie mówi: znają moje nauczanie, były ochrzczone, chodzą do kościoła.
Mówi: słuchają mnie.

A słuchać – to znaczy:

  • poświęcać uwagę,
  • rozróżniać głosy,
  • dać się prowadzić, nawet jeśli droga nie zawsze się podoba.

I tu pojawia się problem.

Bo współczesny świat krzyczy. Wiele głosów mówi nam, co mamy robić:

  • reklama: „jesteś tego wart” — więc sięgnij po przyjemność,
  • media społecznościowe: „bądź sobą” — ale nie tym, kim jesteś, tylko kim się klika,
  • ideologie: „bądź wolny” — ale od prawdy, od odpowiedzialności, od Boga.

A głos Jezusa?
Cichy, ale nie milczący. Prosty, ale wymagający. Pokorny, ale pełen mocy.

💥 2. Słuchać – czyli wybierać

Słuchanie w Biblii to nie jest bierna czynność.
To akt posłuszeństwa serca, który prowadzi do działania.
A zatem słucham – albo udaję, że słucham.

W Księdze Dziejów Apostolskich widzimy ludzi, którzy odrzucili Słowo Boże.
Dlaczego? Bo zazdrościli, bo słowo ich uwierało, bo prawda kłóciła się z wygodą.

Dziś dzieje się to samo.
Głos Chrystusa nie zawsze jest mile widziany:

  • w rozmowach towarzyskich – bo „nie wypada być zbyt religijnym”,
  • w decyzjach politycznych – bo „trzeba się dogadać z każdym”,
  • w sumieniu – bo „to zbyt wiele by mnie kosztowało”.

Ilu z nas słyszy głos Pasterza – ale mówi w duchu: „To nie na dziś. Jeszcze nie teraz. To zbyt radykalne.”?

🕯️ 3. Czy Chrystus zna mnie po imieniu?

Pan mówi: „Ja znam moje owce”.
Zna nie tylko moje imię, ale moje życie, moje rany, moje zmagania, moje grzechy.

Ale czy ja znam Jego głos?
Czy potrafię Go odróżnić od szumu świata?

Bo można znać wszystkie dogmaty, a nie znać Pasterza.
Można słuchać tylko „po swojemu”, „od święta”, „jak mi pasuje”.

Ale prawdziwe słuchanie Jezusa zmienia decyzje, prowadzi do rezygnacji z grzechu, prowadzi do miłości, która nie jest tylko uczuciem, ale postawą.

🌄 4. Gdzie kończy się ta droga? – Obraz Apokalipsy

Apokalipsa daje nam dziś piękny i wzruszający finał tej historii:

„Baranek poprowadzi ich do źródeł wód życia i każdą łzę otrze Bóg z ich oczu.”

Ci, którzy szli za Nim przez cierpienie, przez ucisk, przez sprzeciw świata,
teraz stoją przed tronem – już nie głodni, nie zagubieni, bezpieczni na zawsze.

To nie obraz bajki – to konsekwencja wyboru, konsekwencja słuchania Jego głosu.

🙏 Zakończenie: Czas wybrać

Bracie, Siostro – pytanie dziś jest jedno i jest bezpośrednie:

Kogo naprawdę słuchasz?
Czyjego głosu uważnie szukasz, kiedy trzeba podjąć decyzję?
Kto mówi ci, co jest dobre, a co złe?
Kto ci mówi, co warto, a co nie?

Chrystus nie mówi: „Słuchaj mnie trochę”.
Mówi: „Moje owce słuchają mnie… i idą za Mną”.

A ja?
Czy tylko słucham... czy już idę?

🕯️ Krótkie wezwanie do refleksji:

„Bo być z Chrystusem to bardzo często znaczy, być pod prąd i przeciwko tłumom i uznanym, ale papierowym autorytetom.”
A w zamian — On daje życie wieczne.



sobota, 3 maja 2025

III Niedziela Wielkanocy - C

 Dz 5,27b-32. 40b-41

Przed Sanhedrynem, a arcykapłan zapytał Apostołów: Zakazaliśmy wam surowo, abyście nie nauczali w to imię, a oto napełniliście Jerozolimę waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas krew tego Człowieka? Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi - odpowiedział Piotr i Apostołowie. Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wywyższył Go na prawicę swoją jako Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni. Arcykapłani przywoławszy Apostołów kazali ich ubiczować i zabronili im przemawiać w imię Jezusa, a potem zwolnili. A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa.

Ap 5,11-14

I ujrzałem, i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu i Zwierząt, i Starców, a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy, mówiących głosem donośnym: Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo. A wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa, usłyszałem, jak mówiło: Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków! A czworo Zwierząt mówiło: Amen. Starcy zaś upadli i oddali pokłon.

J 21,1-19

Potem znowu ukazał się Jezus nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: Idę łowić ryby. Odpowiedzieli mu: Idziemy i my z tobą. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: Dzieci, czy macie co na posiłek? Odpowiedzieli Mu: Nie. On rzekł do nich: Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: To jest Pan! Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko - tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili. Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: Chodźcie, posilcie się! Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: Kto Ty jesteś? bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im - podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje. I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? Odparł Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś owce moje. Powiedział mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Czy kochasz Mnie? I rzekł do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego Jezus: Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: Pójdź za Mną!


Szymonie, Janie, Stanisławie, Andrzeju, Barbaro, Magdaleno, Katarzyno, Urszulo    ..................... tu wstaw twoje imię

... czy miłujesz mnie ?

Pytanie, to zadane Szymonowi nad brzegiem jeziora Tyberiadzkiego powtarza się przez wieki. Jest też ustawicznie i osobiście zadawane każdemu z nas i w każdych okolicznościach życia. I jeśli odpowiemy na nie, tak jak Szymon Piotr: "Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię miłuję", to usłyszymy te same słowa: "Pójdź za mną". A co to znaczy? Jeśli szczerze odpowiesz Chrystusowi: "Panie, Ty wiesz, że Cię miłuję" sam zobaczysz co to znaczy. Nawet jeśli czasami trzeba się będzie sprzeciwić panującej modzie i pójść pod prąd, nawet jeśli czasami będziesz musiał powiedzieć stanowczo: "Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi" nie obawiaj się powtarzać: "Panie, Ty wiesz, że Cię miłuję", bo On miłuje Cię na pewno!!!

Pan stale nas wzywa po imieniu i stale proponuje nam swoją przyjaźń, swoją miłość i swoje towarzystwo w życiu codziennym. On nas też zapewnia, że nas nie opuści, aż do końca.

Czy możesz odpowiedzieć NIE, na Jego pytanie ?

I zauważ, że ostatecznie jest to najważniejsze pytanie Twojego życia.


Homilia alternatywna

Spotkać Zmartwychwstałego

Przed wielu laty miałem okazję być na pielgrzymce w Ziemi Świętej. Na początku pielgrzymki grupa nasza została powierzona opiece przewodniczki, młodej bardzo zdolnej i bardzo rzutkiej kobiety żydowskiej. Jeździła z nami, z zapałem i pasją opowiadała o odwiedzanych miejscach, o faktach znanych nam przecież -ale jakby nie do końca- z Ewangelii czy Dziejów Apostolskich. Znała najmniejsze detale i szczegóły z życia Jezusa i Apostołów i wiele od niej można się było dowiedzieć i nauczyć. Ktoś, kto jej nie znał, komu się nie przedstawiła mógł pomyśleć, że mówiąc o Jezusie sama w Niego na pewno wierzy. A przecież nie wierzyła. Przedstawiając się powiedziała wprost, że jest wyznania Mojżeszowego. W pewnym momencie pielgrzymki przyszło mi nawet do głowy pytanie: „A dlaczego ona nie jest chrześcijanką, dlaczego znając tak doskonale życie i działalność Jezusa nie nawróci się i nie uwierzy w Niego?” Zrozumiałem to dopiero prawie pod koniec pielgrzymki, kiedy w przedostatnim dniu zorganizowała dla nas zwiedzanie miejsc związanych z Drogą Krzyżową Pana Jezusa. Była to dla nas bardzo pobożna trasa, bo było to chodzenie po śladach Chrystusa, który był prowadzony na ukrzyżowanie. Przypominam sobie, że już pod koniec zaprowadziła nas do Grobu Pańskiego, gdzie naraz mogło się zmieścić co najwyżej dwoje ludzi. Wchodziliśmy więc parami, a w środku witał każdą parę koptyjski ksiądz i wręczał każdemu świecę do zapalenia. Kiedy już ostatnia para wyszła z grobu nasza przewodniczka powiedziała z uśmiechem: „Ok. Wszyscy do autobusu. To już koniec na dzisiaj. Tu kończy się droga krzyżowa i życie Jezusa.” To właśnie wtedy uświadomiłem sobie, dlaczego nasza przewodniczka nie jest chrześcijanką, dlaczego nie wierzy w Jezusa. Na drodze krzyżowej jest przecież jeszcze jedna stacja, o której zapomniała nasza przewodniczka. Zapomniała o tym, że życie Jezusa nie kończy się w grobie, że grób, który właśnie odwiedziliśmy jest w rzeczywistości pusty. Ona po prostu nie spotkała w swoim życiu Chrystusa Zmartwychwstałego.

Kiedy Jezus nad jeziorem Galilejskim ukazuje się Apostołom (Piotr, Tomasz, Natanael, Jan i Jakub), kiedy podąża drogą do Emaus z dwoma innymi uczniami, kiedy ukazuje się Marii Magdalenie, kiedy ukazuje się Apostołom w Wieczerniku, to nie jest to tylko magiczna sztuczka obliczona na „zrobienie efektownego wrażenia”. Chrystus chce utwierdzić wiarę w swoich uczniach, chce, aby oni poznali i uznali prawdę, że On naprawdę zmartwychwstał, bo fakt ten jest podstawowym dla całego założonego przez Chrystusa Kościoła. Dlatego warto sobie zadać to podstawowe pytanie: „Czy ja spotkałem w moim życiu Zmartwychwstałego?” Zmarły już ks. Jan Twardowski miał podobno kiedyś w Zakopanem wygłosić jedno z najkrótszych kazań. Po wejściu na ambonę powiedział tylko jedno zdanie: „Chrystus naprawdę zmartwychwstał, ale wy i tak w to nie wierzycie. Amen.”

A spotkać Chrystusa Zmartwychwstałego można tylko tam, gdzie On naprawdę jest obecny, czyli w Eucharystii. I gdzie stale pyta: „Szymonie, Janie, Stanisławie, Andrzeju, Barbaro, Magdaleno, Katarzyno, Urszulo, (tu wstaw twoje imię) .................. czy miłujesz mnie ?

Pytanie, to zadane Szymonowi nad brzegiem jeziora Tyberiadzkiego powtarza się przez wieki. Jest też ustawicznie i osobiście zadawane każdemu z nas i w każdych okolicznościach życia. I jeśli odpowiemy na nie, tak jak Szymon Piotr: "Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię miłuję", to usłyszymy te same słowa: "Pójdź za mną". A co to znaczy? Jeśli szczerze odpowiesz Chrystusowi: "Panie, Ty wiesz, że Cię miłuję" sam zobaczysz co to znaczy. I spotkasz Chrystusa Zmartwychwstałego. Nawet jeśli czasami będzie to oznaczało, że trzeba się będzie sprzeciwić panującej modzie i pójść pod prąd. Nawet jeśli czasami będziesz musiał powiedzieć stanowczo: "Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi" nie obawiaj się powtarzać: "Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię miłuję", bo On miłuje Cię na pewno!!!


Na podstawie czytań liturgicznych z III Niedzieli Wielkanocnej roku C (Dz 5,27b-32.40b-41; Ap 5,11-14; J 21,1-19), przedstawiam poniżej kilka propozycji kazania, które można rozwinąć w różnych kierunkach duszpasterskich — duchowość, świadectwo, misja, liturgia, pokuta i nawrócenie.

🔹 1. „Czy Miłujesz Mnie?” – Droga Piotra, droga Kościoła

Temat przewodni: Miłość jako fundament misji i posługi

  • Jezus pyta Piotra trzykrotnie o miłość – to nie tylko rehabilitacja po zdradzie, ale fundament posługi apostolskiej. Nie chodzi o zdolności, ale o serce.
  • Piotr, który zaparł się Mistrza, teraz zostaje pasterzem. Kościół buduje się na przebaczeniu i odnowionej miłości.
  • Zaproszenie: Czy jestem gotów iść za Jezusem nie z obowiązku, ale z miłości? Czy moje działanie w Kościele i świecie wypływa z osobistej relacji z Chrystusem?

🔹 2. „To jest Pan!” – Uczniowie rozpoznają Jezusa w codzienności

Temat przewodni: Zmartwychwstały obecny pośród nas – nawet, gdy Go nie rozpoznajemy

  • Jezus objawia się w codziennej pracy uczniów (łowienie ryb), w prostym posiłku, w relacjach.
  • Zmartwychwstanie nie jest tylko faktem historycznym – to rzeczywistość obecna.
  • Kościół rozpoznaje Jezusa dziś: w Eucharystii, w Słowie, w drugim człowieku. Czy umiem Go dostrzegać?

🔹 3. „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” – Świadectwo wbrew światu

Temat przewodni: Odwaga świadków wiary – aktualność pierwszego Kościoła

  • Apostołowie nie boją się cierpienia i prześladowań, bo ich życie zakorzenione jest w Zmartwychwstałym.
  • „Cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa” – to wyzwanie dla dzisiejszych uczniów, by głosić Ewangelię mimo oporu świata.
  • Czy moja wiara jest tylko prywatna? Czy gotów jestem być świadkiem nawet, gdy to kosztuje?

🔹 4. „Baranek zabity jest godzien…” – Liturgia nieba i liturgia ziemi

Temat przewodni: Zmartwychwstanie jako objawienie chwały Baranka

  • Apokaliptyczna wizja chwały Baranka w centrum całego stworzenia. Liturgia Kościoła jest echem tej liturgii nieba.
  • W czasie Eucharystii jednoczymy się z tym samym Barankiem, którego uwielbiają aniołowie i święci.
  • Czy moja obecność na Mszy Świętej ma w sobie świadomość świętości tej chwili?

🔹 5. „Zarzućcie sieć” – Od rozczarowania do pełni

Temat przewodni: Zmartwychwstały przychodzi, gdy jesteśmy zmęczeni i zrezygnowani

  • Uczniowie wracają do dawnego życia, nie wiedząc, co robić po śmierci Mistrza – i nic nie łowią.
  • Jezus przychodzi, gdy są wyczerpani, i przemienia pustkę w obfitość. Tak działa łaska – w naszym zniechęceniu objawia się Jego moc.
  • Zaproszenie: Czy potrafię zaufać Jezusowi wtedy, gdy wszystko wydaje się stracone?

🔹 6. „Pójdź za Mną!” – Osobiste powołanie i gotowość na krzyż

Temat przewodni: Każdego z nas Jezus zaprasza do pójścia za Nim drogą krzyża i miłości

  • Jezus mówi do Piotra o trudnym końcu – zapowiedź męczeństwa. Ale nie zostawia go samego – mówi: „Pójdź za Mną”.
  • Każde powołanie – kapłańskie, zakonne, małżeńskie czy samotne – niesie krzyż, ale też niesie sens i chwałę.
  • Czy jestem gotów iść za Jezusem, nawet gdy droga prowadzi przez ofiarę?

🔹 7. „Duch Święty, którego Bóg daje posłusznym” – Siła świadectwa

Temat przewodni: Bez Ducha Świętego nie ma odwagi, nie ma misji, nie ma Kościoła

  • Apostołowie nie głoszą z własnej siły – to Duch ich umacnia.
  • Dziś także Kościół potrzebuje odnowienia przez Ducha – nie reform administracyjnych, ale przemiany serc.
  • Czy proszę o Ducha Świętego i jestem Mu posłuszny?

Każdy z tych tematów można rozwinąć w homilii, prowadząc słuchaczy od osobistego doświadczenia (rozczarowania, rutyny, lęku), przez spotkanie ze Zmartwychwstałym, aż po posłanie – do miłości, świadectwa i służby.


Oto szczegółowo rozwinięty szkic kazania na III Niedzielę Wielkanocną roku C, oparty na temacie:

„Czy miłujesz Mnie?” – Droga Piotra, droga Kościoła

🔹 Wprowadzenie: Tajemnica spotkania i pytania

Dzisiejsze czytania ukazują niezwykle głęboką prawdę o miłości, która nie jest teorią, lecz fundamentem chrześcijańskiego życia i misji. Jezus nie zaczyna rozmowy z Piotrem od wyrzutów, nie pyta: „Dlaczego się Mnie zaparłeś?” albo „Czy teraz już jesteś silniejszy?”
On zadaje jedno pytanie: „Czy miłujesz Mnie?”

To pytanie przenika Piotra, który nosi w sobie ból upadku. To pytanie staje się także pytaniem do nas – do całego Kościoła. Czy nasza relacja z Chrystusem opiera się na miłości, czy tylko na tradycji, lęku lub obowiązku?

🔹 1. Miłość większa niż słabość – historia Piotra

Piotr to postać dramatyczna. Miał serce gorące, ale chwiejne. Najpierw przysięgał wierność aż do śmierci, a potem trzy razy się zaparł. A jednak Jezus właśnie jemu powierza pasterzowanie.

Dlaczego? Bo Piotr doświadczył własnej słabości i przyjął przebaczenie. Tylko ten, kto zna swoją nędzę, potrafi z pokorą służyć innym. Miłość, o którą pyta Jezus, nie musi być doskonała – musi być szczera.

🔸 „Ty wiesz, że Cię kocham” – Piotr nie mówi: „kocham Cię najwięcej” czy „zawsze będę wierny”. On zdaje się na wiedzę Jezusa, nie na własne siły.

🔹 2. Miłość jako fundament misji – „Paś owce moje”

Każde „czy Mnie miłujesz?” prowadzi do konkretu: „Paś baranki moje”, „Paś owce moje”.
Miłość nie zatrzymuje się na słowach ani uczuciach – ona rodzi odpowiedzialność i służbę.

Piotr nie zostaje postawiony jako władca nad Kościołem, ale jako pasterz, który ma karmić, towarzyszyć, prowadzić – z tą samą miłością, którą otrzymał od Jezusa.

🔸 Kościół nie jest instytucją sukcesu, ale wspólnotą miłości.
🔸 Jeśli przestajemy kochać Chrystusa, przestajemy być Jego Kościołem – możemy działać, organizować, ale braknie życia.

🔹 3. Pytanie o miłość – także do nas

To pytanie: „Czy miłujesz Mnie?” Jezus kieruje dziś do każdego z nas:

  • Czy moja modlitwa jest wyrazem miłości, czy obowiązku?
  • Czy moja obecność na Eucharystii to spotkanie z Ukochanym, czy rytuał?
  • Czy służba drugiemu człowiekowi to owoc relacji z Jezusem, czy tylko pomaganie „bo trzeba”?

Piotr odpowiada trzy razy. A my? Czy mamy odwagę uczynić swoją odpowiedź świadomą i głęboką?

🔹 4. Pójść za Nim – do końca

Na końcu Jezus mówi do Piotra: „Pójdź za Mną” – i zapowiada, że jego droga będzie trudna.
Miłość nie zawsze będzie łatwa. Ale tylko miłość sprawia, że krzyż przestaje być ciężarem, a staje się ofiarą z serca.

🔸 Tylko miłość daje siłę, by być wiernym w cierpieniu, jak Apostołowie z Dziejów Apostolskich – bici, a cieszą się, że mogli cierpieć dla Jezusa.
🔸 Tylko miłość pozwala nam zrozumieć Baranka, który daje siebie za świat.

🔹 Zakończenie: Modlitwa serca

Niech dziś każde nasze serce usłyszy to pytanie: „Czy miłujesz Mnie?”
Nie odpowiadajmy z pośpiechem. Stańmy w prawdzie – jak Piotr.
A potem pozwólmy, by Jezus także nam powiedział: „Paś baranki moje” – bo każdemu z nas chce powierzyć misję: w rodzinie, w pracy, w parafii, w świecie.

📖 Cytat do rozważenia:

„Nie wystarczy działać dla Jezusa. Trzeba Go najpierw naprawdę kochać.”
(św. Teresa z Lisieux)